Pamiętajmy o ofiarach hitlerowskiego terroru
„ZAPAL ZNICZ PAMIĘCI” – zapraszamy do udziału w akcji upamiętniającej tysiące pomordowanych Polaków na terenach wcielonych w 1939 r. do III Rzeszy.
Akcja organizowana jest już po raz 10. W tym roku, 14 października, przede wszystkim chodzi o przypomnienie powstańców i innych twórców II Rzeczypospolitej, którzy konsekwencje swojego zaangażowania dla polskości i niepodległości Polski w latach 1918-19 ponieśli w czasie II wojny światowej. Tylko do k. 1939 r. Niemcy na terenach Polski, które włączono do Rzeszy, zamordowali ok. 40 tys. przedstawicieli polskich elit.
W naszym powiecie miejscami egzekucji są: Szamotuły (Rynek i ul. Franciszkańska), Otorowo, Pniewy, Popowo k. Wronek i lasy kobylnickie.
W tym ostatnim miejscu zginęło najwięcej osób, ile dokładnie, nie wiadomo. Na dwóch znajdujących się tam mogiłach umieszczone są tablice informujące o 700 i 400 ofiarach, mylące są daty 1939-45. Do kilku egzekucji w lasach kobylnickich doszło w listopadzie i na początku grudnia 1939 r. Polaków, zatrzymanych i przetrzymywanych w szamotulskim więzieniu, przewożono do lasu w pobliżu Jaryszewa. Prawdopodobnie sami musieli wykopać doły, do których potem wrzucono ich ciała. Zabito ich strzałem w tył głowy. Ślady zbrodni zostały starannie zatarte. Najpierw, jeszcze w 1939 r., posadzono tam młode świerki, a później – w styczniu 1944 r. – specjalny oddział niemiecki wydobył ciała zamordowanych z grobów i spalił je w specjalnie przywiezionych na miejsce piecach. Po zakończeniu wojny liczbę ofiar można było określić jedynie na podstawie ilości prochów ludzkich. Pewne jest, że zginęło tam 118 osób z powiatu szamotulskiego z więzienia w Szamotułach, przy ich nazwiskach w więziennej dokumentacji znalazła się informacja: „Wykreślono z dziennika”. W niektórych opracowaniach można znaleźć informacje o mordowaniu w tym miejscu także Polaków osadzonych w więzieniu we Wronkach.
Historię tego miejsca w czasie Rajdów do Grobów Pomordowanych w Lasach Kobylnickich przybliża szamotulskiej młodzieży dr Aleksandra Kuligowska. 1.10.2018 r. odbyła się już 9. impreza tego typu; organizatorem rajdów jest Szamotulskie Koło WSPAK (Wielkopolskie Stowarzyszenie Pamięci Armii Krajowej). Rajdy do tego miejsca odbywają się także z Obrzycka.
12 i 13.10 przypadała rocznica egzekucji mieszkańców Otorowa – na portalu opublikowaliśmy kilka miesięcy temu tekst wspomnieniowy poświęcony tym wydarzeniom http://regionszamotulski.pl/wojenne-losy-kwiatkowskich-z-otorowa/.
Zdjęcia Andrzej Bednarski
Odsłonięcie tablicy upamiętniającej Mariana Schwartza – Obrzycko, 12.10.2018 r
Marian Schwartz (1906-2001) to artysta ważny nie tylko dla rodzinnego Obrzycka, ale także dla Szamotuł, Wronek i innych miejscowości, gdzie zostały jego dzieła. Oprócz malarstwa i grafiki są to także witraże i polichromie wnętrz (w naszym regionie np. polichromie kościołów w Obrzycku i we Wronkach, kilka witraży w kościele św. Krzyża, bazylice kolegiackiej i Domu Rzemiosła w Szamotułach, witraże, mozaiki i obrazy w kościele w Sędzinach). Marian Schwarz był także regionalistą, znawcą folkloru, gromadził sztukę ludową, pisał teksty literackie, a także wystawiał sztuki, do których przygotowywał scenografię i w których występował jako aktor. Powstało o nim kilka prac magisterskich i dyplomowych; więcej opracowań związanych jest chyba tylko z Wacławem z Szamotuł, widocznym tu na obrazie Mariana Schwarza z szamotulskiej szkoły muzycznej, która nosi imię kompozytora.
Inicjatorem upamiętnienia osoby Mariana Schwartza było Obrzyckie Towarzystwo Kulturalne. Tablica, którą zaprojektował Jarosław Kałużyński, zawisła na ścianie budynku Szkoły Podstawowej im. Powstańców Wlkp. w Obrzycku. Odsłonili ją syn artysty Jan Schwartz oraz wnuczka Anna Król. Następnie na korytarzu szkoły, któremu nadano imię Mariana Schwartza i gdzie wiszą jego prace, odbyła się uroczystość. W jej trakcie można było obejrzeć wzruszające przedstawienie, poświęcone postaci Mariana Schwartza, oraz wysłuchać wspomnień dotyczących jego osoby.
Zdjęcie tablicy Jarosław Kałużyński. Zdjęcie obrazu Mariana Schwartza z małej auli Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia w Szamotułach – Marta Szymankiewicz
Szkolna fotografia z 1902 roku
Szamotuły, zdjęcie z 1902 r. – jedno z najstarszych, jakie mamy! Widać na nim uczniów szamotulskiej katolickiej szkoły elementarnej (dziś to Szkoła Podstawowa nr 2) wraz z nauczycielem. Dzieci te miały wówczas ok. 14 lat; są ubrane uroczyście, jedynie dwóch chłopców z tego licznego grona nie ma porządnych garniturów. Uczniowie są poważni, ale w ich gestach widać pewną swobodę: kilku ma założone ręce, podpierają się pod boki, a najbardziej podoba nam się ten, który trzyma rękę na ramieniu nauczyciela! Ireneusz Walerjańczyk, szamotulski fotograf, zwrócił uwagę, że ustawienie postaci zarówno na pierwszym planie, jak i drugim jest przemyślane. Tworzy określone linie, całość jest spójna i przyjemna dla oka, widać doskonały warsztat fotografa.
W roczniku tym uczył się Edward Karpiński (1888-1973, na zdjęciu w tylnym rzędzie, oparty o tablicę, z założonymi rękami), późniejszy członek szamotulskiej Rady Miejskiej i miejscowego Bractwa Strzeleckiego (wielokrotny Król Kurkowy), znany rzemieślnik – malarz, człowiek o zainteresowaniach artystycznych (dwa lata studiował malarstwo w Berlinie, interesował się teatrem i śpiewał w chórze).
Zdjęcie z archiwum rodzinnego – Irena Krawczyńska (córka Edwarda Karpińskiego).
Mamy już rok!
10 października wypadają nasze urodziny! Równo rok temu pokazaliśmy się światu. My, czyli Region szamotulski.pl – portal kulturalno-historyczny. Mamy więc garść wspomnień, bo choć zwykle piszemy o historii regionu, sami też mamy już historię.
Portal prowadzi Stowarzyszenie Wolna Grupa Twórcza, jest to – oprócz „Tańczenia na plyndzu” – nasz największy (na razie) projekt. Samo stowarzyszenie jest tylko o rok starsze od portalu. Od początku portal tworzą: Agnieszka Krygier-Łączkowska (pomysłodawczyni, red. naczelna), Łukasz Bernady i Jarek Kałużyński (opracowanie graficzne). Bardzo szybko pojawiły się inne osoby, które na portal i na nasz profil na FB wnoszą wiele wartościowych treści. Są to: Daromiła Tomawska, Irena Kuczyńska, Ewa Krygier, Michał Dachtera, Andrzej Bednarski, Jan Kulczak, Ireneusz Walerjańczyk, Marta Szymankiewicz, Sylwia Zagórska, Marcin Malczewski, Jerzy Wachowiak, Robert Kołdyka, Piotr Mańczak, Wojciech Andrzejewski, Tomasz Ławniczak, Ryszard Pajkert, Klub i Sekcja Fotograficzna SzOK. Serdecznie dziękujemy naszym Autorom i do współtworzenia portalu zapraszamy kolejne osoby, zainteresowane kulturą i przeszłością regionu.
Przede wszystkim jednak dziękujemy Wam, Nasi Drodzy Czytelnicy: za wsparcie, komentarze, za to, że jesteście i chcecie poznawać region szamotulski.
Najczęściej czytanym artykułem na portalu był tekst o Amelii Czai – 12-latce z Ostroroga, która od 6 lat gra w filmach telewizyjnych: http://regionszamotulski.pl/amelia-czaja/. Na drugim miejscu znalazły się wspomnienia o szamotulskich sklepach: http://regionszamotulski.pl/szamotulskie-sklepy-w-prl-u/ i http://regionszamotulski.pl/szamotulskie-sklepy-w-prl-u-2/.
Na FB największą popularnością cieszyło się zdjęcie Ireneusza Walerjańczyka. Autor uchwycił na nim moment, który zdarza się raz na sto lat niesamowite zaćmienie Księżyca. Szamotuły, między ul. Graniczną i Długą, 27.07.2018 r. Na portalu mamy dużo innych zdjęć tego autora: http://regionszamotulski.pl/bazylika-w-obiektywie-ireneusza-walerjanczyka/, http://regionszamotulski.pl/kapliczki-w-obiektywie-ireneusza-walerjanczyka/, http://regionszamotulski.pl/centralne-dozynki-w-szamotulach-1986/.
Dzięki zdjęciom Andrzeja Bednarskiego coraz lepiej poznajemy region. Na FB zamieściliśmy już 13 odcinków cyklu „Z Andrzejem Bednarskim wędrujemy po regionie szamotulskim”. Mamy nadzieję, że w przyszłości uda nam się wydać serię albumów tego autora. Na portalu cykl ten publikowany będzie w dopiero tworzonej kategorii „Miejsca”. Sporo zdjęć Andrzeja Bednarskiego stanowi ilustrację do artykułów. Polecamy także: http://regionszamotulski.pl/andrzej-bednarski-zdjecia-zimowe/. Zdjęcia Andrzeja Bednarskiego wykorzystywaliśmy w quizach: http://regionszamotulski.pl/quiz-10-miejsc-lipiec-2018/ i http://regionszamotulski.pl/quiz-10-miejsc-powiatu-szamotulskiego/. Tu prezentujemy zdjęcie kościoła w Ostrorogu.
Mamy też pierwszą publikację książkową. Teksty Daromiły Wąsowskiej-Tomawskiej, powstałe z naszej inspiracji i zamieszczane najpierw na portalu, złożyły się na wydaną kilka tygodni temu książeczkę „Obrazki z przeszłości”. 19.11 o 17.30 odbędzie się spotkanie z Autorką w Cafe Marzenie, już teraz zapraszamy (ale jeszcze przypomnimy). Tu podajemy link do 1. z „Obrazków”: http://regionszamotulski.pl/daromila-wasowska-tomawska-stalin-tarka-i-mietowe-cukierki/.
Z dawnych fotografii najwięcej emocji wzbudziło zdjęcie z szamotulskiego targu, wykonane w poł. lat 60. przez Michała Sitowskiego. Dużo zdjęć przesłał nam Jan Kulczak. Są to zarówno zdjęcia jego autorstwa, jak i rodzinne fotografie z Szamotuł. Można je podziwiać: http://regionszamotulski.pl/baszta-halszki-w-obiektywie-jana-kulczaka/, http://regionszamotulski.pl/zamek-gorkow-w-obiektywie-jana-kulczaka/, http://regionszamotulski.pl/szamotulska-wieza-cisnien/.
Raz jeszcze dziękujemy i prosimy: zostańcie Państwo z nami!
Wystawa obrazów Arlety Eiben
Czy muzykę i emocje z nią związane można namalować? Potwierdza to obraz Arlety Eiben – portret wokalistki i poetki Iyeoka Okoawo. Od 5 października w Napoleon Cafe w Szamotułach można podziwiać kolejną wystawę prac tej pochodzącej z Szamotuł artystki. Zapraszamy także jej stronę na naszym portalu http://regionszamotulski.pl/arleta-eiben/
Wernisaż był połączony ze wspólnym śpiewaniem pieśni patriotycznych. Impreza miała też wymiar charytatywny, gdyż dochód z biletów – cegiełek zasilił szamotulskie Stowarzyszenie Społeczne na rzecz Dzieci i Młodzieży Specjalnej Troski.
Już jesień
Baszta Halszki w jesiennej słonecznej odsłonie. Zdjęcie Piotr Mańczak.
Powstała ok. połowy XV w. Była budowlą obronną, najpierw stała samotnie (jak dziś), później dobudowano do niej mury obronne; pełniła wtedy funkcję wieży przy bramie wjazdowej na teren zamku. Około 1518 r. przebudowano jej wnętrze, aby mogła pełnić funkcje mieszkalne. Ma 4 kondygnacje, na każdym poziomie znajduje się komnata ogrzewana kominkiem, połączona z klatką schodową niedużą sienią. Od 1957 r. baszta była siedzibą Muzeum Ziemi Szamotulskiej. W 1990 r. muzeum poszerzono o kolejne obiekty: zamek, oficyny, później także spichlerz; działa odtąd jako Muzeum – Zamek Górków.
Szamotuły na fotografii sprzed 99 lat
Rynek w Szamotułach (w pobliżu ul. Ratuszowej), 18 maja 1919 r. – zaprzysiężenie Straży Ludowej. Ta ochotnicza formacja ostatecznie ukształtowała się w styczniu 1919 r., jej początek sięgał jednak końca października 1918 r. Utworzono ją, by chronić ludność polską, pilnować porządku i bezpieczeństwa publicznego. Dowódcą został Zygmunt Ciesielczyk, wcześniej komendant powiatowy powstania. Uroczystości, z której zdjęcie przedstawiamy, nie należy mylić z przysięgą szamotulskich oddziałów bojowych – ta miała miejsce 23 I. Podczas zaprzysiężenia odbyła się msza św. i poświęcenie sztandaru. Wzięła w nim udział także kompania szamotulskich kosynierów, widoczna w dolnej części fotografii.
Zdjęcie z archiwum Barbary Piekarzewskiej.
I na zdjęciu sprzed 79 lat
Szamotuły, ul. Dworcowa, krótko przed II wojną światową. Spójrzmy, jak zmieniła się ta ulica od tamtych czasów. Budynek, gdzie dziś znajduje się siedziba Urzędu Miasta i Gminy, powstał w latach 80. XIX w. (na początku XX w. został rozbudowany) jako siedziba starostwa (w czasach zaboru była to landratura). Związek Strzelecki „Strzelec” w okresie międzywojennym miał swe oddziały w całym kraju, prowadził działalność w zakresie przysposobienia wojskowego i kultury fizycznej, nawiązywał do tradycji tradycji lwowskiego Związku Strzeleckiego, z którego wyłoniły się Legiony Polskie. Popierał marszałka Józefa Piłsudskiego i jego obóz polityczny. Bezpośrednio przed wojną Związek miał swoją świetlicę przy pl. Sienkiewicza, w budynku, gdzie dziś mieści się OPS. Związku Strzeleckiego nie należy mylić z Bractwem Strzeleckim (Kurkowym), organizacją o znacznie dłuższych tradycjach, bo w Szamotułach sięgających 1649 r. Bractwo Strzeleckie było właścicielem strzelnicy z salą, w której odbywało się wiele ówczesnych imprez. Mieściła się ona przy dzisiejszej ul. Wojska Polskiego, przed wojną i krótko po niej była to ul. Strzelecka.
Źródło zdjęcia – „Jedniodniówka Strzelecka”, Szamotuły, kwiecień 1939 r.
Paweł Bączkowski z medalem!
U Pawła Bączkowskiego czas intensywnej pracy, ale także czas zwycięstw, bo „labor omnia vincit” – praca wszystko zwycięża. I tak nazywa się medal, który Paweł otrzymał jeszcze w połowie września za całokształt swojej działalności. Srebrny Medal „Labor Omnia Vincit” to odznaczenie przyznawane przez Towarzystwo im. Hipolita Cegielskiego – organizację propagującą tradycje pracy organicznej. Stowarzyszenie właśnie obchodzi 20-lecie swojej działalności, a jego prezydentem jest Marian Król – dawny wojewoda poznański, poseł i przedsiębiorca, urodzony w Brodziszewie, absolwent szamotulskiego liceum. W nadaniu medalu szamotulaninowi – oczywiście – nie było żadnej źle rozumianej protekcji. Paweł Bączkowski obchodził w tym roku 33-lecie swojej działalności artystycznej (my dodalibyśmy do tych 33 jeszcze co najmniej 5 lat, bo pamiętamy występy Pawła z tamtego czasu), bardzo dużo koncertuje, jako pedagog wspiera młode talenty, w Radiu Poznań (dawniej Merkury) prowadzi własne 3-godzinne (!) coniedzielne pasmo muzyczne, ma bardzo liczne grono przyjaciół – fanów (a może nawet wyznawców). Serdecznie gratulujemy! Zapraszamy do wysłuchania wywiadu z artystą – radiowcem, w którym znalazły się też jego nowe, countrowe wersje utworów Ładne oczy i O mój rozmarynie.