Spacer szamotulską dzielnicą żydowską i ewangelicką

Część 5. Spaceru z Historią miała rekordową frekwencję, było nas bowiem około 80 osób! Z pewnością zadecydował o tym temat spotkania − mówiliśmy o żydowskich i ewangelickich mieszkańcach Szamotuł. Spotkanie tradycyjnie już prowadzili: Agnieszka Krygier-Łączkowska, Piotr Nowak i Łukasz Bernady.

Pierwsze zachowane informacje o Żydach z Szamotuł pochodzą z początku XV w., w II połowie XVI w. mieliśmy już ulicę Żydowską (dziś Braci Czeskich), co świadczy o sporej grupie mieszkańców wyznania mojżeszowego. Procentowo najwięcej ludności żydowskiej było w Szamotułach w I połowie XIX w., kiedy to w pewnym okresie liczba Żydów przekroczyła liczbę Polaków. W drugiej połowie XIX w. − ze względów gospodarczych − rozpoczął się odpływ ludności żydowskiej w głąb Niemiec. W Szamotułach urodzili się, m.in., Alexander Hollaender, znany w świecie biolog i biofizyk (mieszkał w USA), a także Akiwa Baruch Posner – rabin, badacz pism i historii społeczności żydowskiej (mieszkał w Niemczech i Jerozolimie). Na przełomie XIX i XX w. żydowscy mieszkańcy Szamotuł w znacznym stopniu przyczynili się do rozwoju gospodarczego miasta. Można tu wymienić stworzone przez nich zakłady: młyn i meblarnię braci Koerpel, młyn Israela Gorzelańczyka i olejarnię Moritza Nathana. Kolejny odpływ ludności żydowskiej do Niemiec nastąpił po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, w 1939 r. w Szamotułach mieszkało tylko 88 Żydów, którzy jesienią tego roku zostali wywiezieni przez Niemców do Generalnego Gubernatorstwa.

Po żydowskich mieszkańcach miasta w przestrzeni miejskiej zostały wzniesione niegdyś przez nich domy (np. ostatnio odnowiona kamienica na narożniku Rynku i ul. Braci Czeskich czy znajdujący się w złym stanie dom na rogu Poznańskiej i Rynku). Nie ma śladu ani po synagodze, podpalonej i zburzonej przez Niemców na poczatku wojny (plac przy skrzyżowaniu Braci Czeskich i Garncarskiej), ani po kirkucie, do którego wchodziło się na narożniku ul. Powstańców Wielkopolskich i dzisiejszej Zamkowej (ta ulica przebiega przez teren dawnego cmentarza żydowskiego).

Ludność niemiecka mieszkała w Szamotułach od początku istnienia miasta, a język niemiecki do XV w. przeważał w życiu miejskim (jeszcze w 1423 r. w kościele św. Stanisława były odrębne nabożeństwa z kazaniami w języku polskim i niemieckim). Napływ ludności niemieckiej, wtedy już wyznania ewangelickiego, nastąpił w czasach zaboru (Szamotuły dostały się pod panowanie pruskie w 1793 r.). Koloniści osiedlali się głównie w Nowym Mieście (okolice dzisiejszego pl. Sienkiewicza). Odpływ ludności niemieckiej nastąpił po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, niewielka część Niemców przyjęła jednak obywatelstwo polskie i pozostała w Szamotułach (w całym powiecie w 1938 r. było 93% Polków). Ostatecznie niemieccy ewngelicy wyjechali po II wojnie światowej.

Pierwszy niewielki kościół ewangelicki powstał na północ od pl. Sienkiewicza jeszcze w 1786 r., obok znajdował się cmentarz ludności tego wyznania. W 1865 r. poświęcony został duży neogotycki kościół (w miejscu dzisiejszego skweru) z wysoką wieżą, który przetrwał do 1958 r., kiedy to wieża kościoła została wysadzona, a reszta budowli rozebrana. W czasie budowy obiektów szkoły rolniczej zlikwidowano także pozostałości cmentarza ewangelickiego. Do dziś przetrwały wzniesione w latach 90. XIX w. charakterystyczne budynki z czerwonej cegły: pastorówka i szpital diakonis (po II wojnie przez wiele lat siedziba sądu i prokuratury), a także szkoła ewangelicka (obecnie OPS).

Dziękujemy wszystkim, którzy wzięli udział w sobotnim spacerze. Zapraszamy na kolejne spotkania!

Zdjęcia Robert Kołdyka i Piotr Mańczak



„Urodzeni w czepku” – kolejny świetny projekt Szamotulskiego Ośrodka Kultury

Już 5 września rozpocznie się cykl warsztatów, w rezultacie których powstaną szamotulskie czepki i kryzy – zapowiada Szamotulski Ośrodek Kultury. Poprowadzi je Halina Krupińska, hafciarka starszego pokolenia, która sztuki tej nauczyła się wiele lat temu od siostry swojej babci i przekazuje ją członkom Zespołu Folklorystycznego „Szamotuły”, w przeszłości wykonała juz wiele elementów stroju dla zespołu. Teraz nauczy tej sztuki wszystkich zainteresowanych.

Ogromną wartością projektu będzie zarchiwizowanie warsztatów w postaci zdjęć i filmów. Będą one służyły przyszłym pokoleniom jako instruktaż.

Więcej szczegółów na stronie http://szok.info.pl/urodzeni-w-czepku/?fbclid=IwAR0Vnk_x2ZAxplIUvbcyKGrsg5Lpdwcg2xtqfiMOKoXj-G3Q8lXhLhld2Ao

W przyszłości z pewnością pokażemy rezultaty tej pracy.


26 sierpnia – święto Matki Bożej Częstochowskiej

Podróżując po Polsce, nie zapominamy o naszym regionie. Ten piękny witraż Matki Bożej Częstochowskiej na tle orła białego zaprojektował Marian Schwartz z Obrzycka, a wykonał szamotulanin Andrzej Kruszona. Znajduje się on w kościele Marii Magdaleny w Wielichowie (powiat grodziski, woj. wielkopolskie), powstał na pamiątkę nawiedzenia obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej w 1977 r. Zwróćmy uwagę na ciekawą koronę orła – przypominamy, że w tym okresie oficjalnym godle Polski korony nie było, przywrócono ją po przemianach 1989 r.



Szamotulanka w Irlandii

Martyna Kaczmarek to młoda artystka, która urodziła się w Szamotułach, ale od kilkunastu lat mieszka z rodziną w Irlandii. Ukończyła sztuki wizualne w Instytucie Technologicznym w Waterford.

W ostatnim czasie najbardziej interesuje się sztuką tworzenia ilustracji. Dwa lata temu wróciła do baśni, podań i legend, przekazywanych jej kiedyś przez babcię Danutę. Zaczęła czytać je na nowo z młodszą siostrą Amelią, urodzoną już w Irlandii. Od niedawna prowadzi własną stronę na FB (Babyblue MK), dla nas stworzyła kolaż, stanowiący nową wersję historii Halszki (o szczęśliwym zakończeniu)  ̶  przeczytać ją pod podanym linkiem (http://regionszamotulski.pl/martyna-kaczmarek-polsko-irlandzka-artystka/). Co roku razem z najbliższymi odwiedza rodzinę w Szamotułach, lubi okoliczne lasy i jeziora, ciasta od Nowaczyńskiego i Gościniec „Sanguszko”.



OSA – tym razem na ludowo

Sierpień to czas realizacji kolejnego projektu Szamotulskiego Ośrodka Kultury. Jest to OSA, czyli Objazdowa Scena Artystyczna, w tym roku prezentująca wartości kultury ludowej (projekt otrzymał dofinansowanie w ramach programu EtnoPolska 2020).

W pewnym sensie kultura ludowa wraca na wieś, gdyż istotą projektu są koncerty, warsztaty oraz gry i zabawy z dawnych odbywające się w różnych wsiach gminy Szamotuły. W tym roku jest to aż 12 wsi. Program tegorocznej edycji jest bardzo bogaty: występ kapeli dudziarskiej wraz z prezentacją instrumentu, prezentacja muzyki regionu w wykonaniu kapeli Zespołu Folklorystycznego „Szamotuły” oraz występ kilku par tanecznych zewspołu we fragmentach Wesela szamotulskiego, konkurs gwarowy, warsztaty z elementami wzorów z haftu szamotulskiego itp.

Dołączamy zdjęcia z pierwszej imprezy z tego cyklu, która odbyła się w Przecławiu.



Matka Boża Zielna w Słopanowie

W tradycji, zwłaszcza ludowej, 15 sierpnia obchodzony jest jako święto Matki Boskiej Zielnej. Temu świętu swoją pracę poświęcił Marian Schwartz z Obrzycka ( Pod drewnianym kościołem w Słopanowie obok figury Matki Bożej Niepokalanie Poczętej zebrała się grupa mieszkańców w strojach ludowych, z przyniesionymi do poświęcenia bukietami ziół, kwiatów ogrodowych czy kłosów; w bukietach przygotowanych na to święto mogły znajdować się też warzywa i owoce. Kiedyś wierzono (teraz czasem starsze pokolenie też wierzy) w ich cudowną moc. Zawieszano je – na przykład – przy obrazach, a w formie wianków również na drzwiach wejściowych domu jako obronę domu przed piorunami i gradobiciem. Suszone poświęcone zioła stosowane były także do okadzania domu, co miało chronić przed chorobami.

Linoryt jest barwiony akwarelami, powstał w latach 80. Udostępnił go nam Andrzej Kruszona.



Maksymilian Ciężki i zwycięstwo w wojnie polsko-bolszewickiej?

Zwykle mówi się roli szamotulanina w rozszyfrowaniu Enigmy – niemieckiej maszyny szyfrującej. A jednak pierwsze doświadczenia kryptologa i radiowca Ciężki zdobył właśnie w latach 1919-1920 r., a rozszyfrowanie depesz armii bolszewickiej odegrało w tej wojnie kluczową rolę.

W sierpniu 1919 r., na rok przed bitwą warszawską, por. Jana Kowalewskiego ze Sztabu Generalnego o zastępstwo na nocnym dyżurze poprosił kolega, którego siostra właśnie wychodziła za mąż. W czasie tego dyżuru Kowalewski, świetnie znający język rosyjski, mający za sobą doświadczenie służby w carskiej armii, rozszyfrował pierwszy telegram armii sowieckiej. Jeszcze w sierpniu 1919 r. w sekcji szyfrów polskiego wywiadu wojskowego utworzony został Wydział II Szyfrów Obcych. Kowalewski wybrał do niego kilku młodych oficerów, wśród nich był Maksymilian Ciężki z Szamotuł – harcerz i powstaniec wielkopolski. Oficerowie z Wydziału II wywodzili się z różnych zaborów, podchodzili do zadań nieszablonowo, a ich dowódca mawiał, że „swędzą ich mózgi”.

Według szacunków prof. Grzegorza Nowika podczas wojny polsko-bolszewickiej Polacy przejęli i odczytali ponad 3 tys. sowieckich szyfrogramów. Dzięki ich pracy – rozszyfrowaniu rozkazu z 13 sierpnia 1920 r., opisującego plan ataku na Warszawę, polski sztab poznał słaby punkt przeciwnika – kiepsko osłonięte południowe skrzydło. W to właśnie miejsce kilka dni później wbiło się polskie kontruderzenie znad Wieprza, które zadecydowało o zwycięstwie.

Oficerowei Biura Szyfrów, lata 20. XX w. 1. z prawej – Maksymilian Ciężki. Źródło: domena publiczna



Kasia Zaraś i Krzysztof Łączkowski w nagraniu autorskiego utworu

W listopadzie ubiegłego roku zadebiutowali razem w Turnieju Ożywiania Słowa O Laur Rodu Górków i zwyciężyli, choć ich pierwsza próba odbyła się pięć dni przed występem. Już wtedy Krzysztof zagrał Kasi szkic jednego ze swoich utworów. Kilkanaście taktów tak jej się spodobało, że postanowiła napisać słowa i zrobić z nich piosenkę. Zaprezentowali ją w czasie recitalu w szamotulskim kinie pod koniec lutego, a później nagrali. Jest to ich pierwszy całkowicie autorski utwór: Krzysztof Łączkowski − muzyka, aranżacja, wykonanie i produkcja muzyczna, Kasia Zaraś − tekst i śpiew. Przypominamy, że Kasia jest tegoroczną absolwentką szamotulskiego Liceum im. ks. Piotra Skargi, a Krzyś ukończył 1. klasę tej szkoły.

Zapraszamy do wysłuchania utworu!



Kościół św. Jana Chrzciciela w Pniewach

Do grupy dawnych kościołó ewangelicjich w naszym regionie należy kościół św. Jana Chrzciciela w Pniewach (zdjęcie kilka dni temu wykonał Łukasz Wlazik z SzamoDron). Budynek na planie krzyża wzniesiono w połowie XIX w. dla utworzonej w 1837 r. samodzielnej gminy ewangelickiej w Pniewach. Po kilkunastu latach dobudowano wysoką pięciokondygnacyjną wieżę-dzwonnicę, na planie kwadratu z ostrosłupowym chełmem.

Po II wojnie światowej początkowo kościół przekazano w administrację parafii katolickiej (św. Wawrzyńca), później władze odebrały budynek, chcąc przeznaczyć go na dom kultury lub ratusz, w końcu jednak przekształcono go w pomieszczenia magazynowe Gminnej Spółdzielni. Przez 30 lat takiego użytkowania (magazyn zboża, mebli i materiałów budowlanych) świątynia została zdewastowana, zachowała się tylko ambona i empory (drewniane balkony). W 1982 r. budynek przekazano Kościołowi katolickiemu, a w 1990 r. utworzono parafię św. Jana Chrzciciela. Świątynia zachowała skromny wystrój, charakterystyczny dla kościołów protestanckich. Kilkanaście dni temu, 1 sierpnia 2020 r., proboszczem obu dotychczasowych pniewskich parafii: św. Wawrzyńca i św. Jana Chrzciciela został pochodzący z Szamotuł ks. Wojciech Słomiński.

Inne kościoły poewangelickie w powiecie szamotulskim to kościoły w Nojewie (gmina Pniewy), Piotrowie (gmina Obrzycko) i w Wartosławiu (gmina Wronki). Opustoszałe stoją dawne kościoły w Dusznikach i Obrzycku.



Szamotuły dawniej i dziś

Wojciech Andrzejewski przygotował serię kilkudziesięciu par zdjęć: pocztówka sprzed 100 lat i zdjęcie współczesne (jego autorstwa). Prezentujemy tu dwie takie pary zdjęć.

Pierwsza para przedstawia siedzibę dzisiejszego Urzędu Miasta i Gminy i Starostwa Powiatowego, dawniej oba budynki należały do starostwa (landratury). Najpierw (prawdopodobnie w latach 80. XIX w.) powstała część budunku od strony ul. Dworcowej (z wejściem i lewe skrzydło), na początku XX w. dobudowano prawe skrzydło i część gmachu od ul. Wojska Polskiego (wówczas Strzeleckiej). Około 1912 r. wzniesiono willę służącą jako mieszkanie starosty i jego zastępcy, czyli obecny główny gmach starostwa.

Druga para prezentuje narożnikowe kamienice przy Rynku i ulicę Braci Czeskich (do 1956 r. była to Szeroka). Oba budynki pochodzą z początku XX w. Dom nr 18 został całkowicie zrewitalizowany przez prywatnego inwestrora w roku ubiegłym. Budynek nr 17 na razie ma wymieniony dach i odnowioną elewację; stanowi on własność miasta. Obie kamienice nie straszą już, lecz zdobią szamotulski rynek.

Widokówki pochodzi z ok. 1918 r., własność Muzeum – Zamek Górków.



Franciszkanie ponownie w Szamotułach

1 sierpnia 2020 r. posługę w parafii św. Krzyża ponownie objęli franciszkanie. O godz. 18.30 odbyła się msza św. pod przewodnictwem biskupa Damiana Bryla i prowincjała franciszkanów o. Bernarda Marciniaka. Nowym proboszczem został o. Eryk Katulski, który przez wiele lat był misjonarzem w Boliwii. Oprócz niego w Szamotułach pracować będzie jeszcze trzech innych ojców franciszkanów. Serdecznie witamy!

Prezentowane pocztówki pochodzą z początku XX w., w tym czasie w zabudowaniach klasztoru mieściła się Komenda Powiatowa Uzupełnień (Bezirkskommando), która prowadziła koszary, rejestr rezerwistów i poborowych (od 1836 r.; w okresie międzywojennym funkcja tego miejsca się nie zmieniła). Kasata zakonu franciszkanów – reformatów przez władze pruskie nastąpiła w 1839 r., ale już wcześniej ograniczano liczbę zakonników (w Szamotułach ostatni franciszkanin zmarł w 1832 r.). Ciekawe, jak teraz zmieni się to miejsce.

Źródło pocztówek: aukcja internetowa i książka Szamotuły na dawnej pocztówce. 1898-1939 (Muzeum – Zamek Górków, Szamotuły 2000).



Pamiętajmy o powstańcach warszawskich

W sobotę, 1 sierpnia, delegacje Wielkopolskiego Stowarzyszenia Pamięci Armii Krajowej koło w Szamotułach oraz Szamotulskiego Stowarzyszenia Rekonstrukcji Historycznych „Orzeł” zebrały się na szamotulskiej nekropolii. Dokładnie o godz. W, czyli 17.00, kiedy to 76 lat temu wybuchło powstanie w Warszawie, uczcili minutą ciszy pamięć o powstańcach. Następnie zapalone zostały znicze na grobie Leona Michalskiego – szamotulanina, który czynnie uczestniczył w walkach powstańczych w sierpniu i wrześniu 1944 r. W uroczystościach brali udział przedstawiciele rodziny powstańca – córka oraz zięć. Znicze zostały złożone również na grobach żołnierzy Armii Krajowej pochowanych na szamotulskim cmentarzu oraz pod Głazem Pamięci przy Bazylice.

Na szamotulskim cmentarzu pochowani są także dwaj kapelani powstania: ks. płk Henryk Szklarek-Trzcielski i ks. Alojzy Jakubczak.

Zdjęcia przy grobie Leona Michalskiego, razem z delegacjami stoi tam córka Ewa Michalska-Czajka.



Cezary Rajpert – Rynek w Szamotułach

Szamotulski artysta Cezary Rajpert zaprezentował niedawno na swojej stronie nowe rysunki przedstawiające szamotulski Rynku z jego charakterystycznymi punktami: słupem ogłoszeniowym z zegarem i krzyżem (technika – ołówek i mix media).



Cafe Piosenka z Piotrem Mikołajczakiem

Gościem jednego z lipcowych odcinków programu rozrywkowego TVP był Piotr Mikołajczak – artysta pochodzący z Szamotuł, kompozytor, muzyk i producent filmowy. Zapraszamy do obejrzenia programu pod dołaczonym linkiem.


SIERPIEŃ 2020


Zapowiedź warsztatów:


IMPREZY I KONCERTY

Minione

W sierpniu:

Wykłady otwarte o muzyce dawnej i jej związków ze współczesnością – prof. Alina Mądry
15.08 godz. 15:30 – 16:30; miejsce: Szamotulski Ośrodek Kultury

Warsztaty śpiewu – Joanna Sykula Sykulska
terminy: 15.08, 16.08 godz. 17:00 – 19:00
19.08, 26.08, 27.08 godz. 18:00 – 20:00; miejsce: Szamotulski Ośrodek Kultury

Warsztaty produkcji muzyki elektronicznej – Patryk Lichota
terminy: 15.08, 16.08 godz. 17:00 – 19:00; miejsce: Szamotulski Ośrodek Kultury
terminy: 19.08 18:00 – 20:00; miejsce: Kino Halszka

Warsztaty rytmiczne i z ludowej muzyki tanecznej – Jacek Hałas
terminy: 26.08, 27.08 godz. 18:00 – 20:00; miejsce: Kino Halszka

Warsztaty field recording – Hubert Wińczyk
terminy: 26.08, 27.08 godz. 18:00 – 20:00; miejsce: Szamotulski Ośrodek Kultury


KINO