Kochał Marię, poślubił Izabellę. Historia miłosna sprzed 160 lat
W tym roku obchodzimy 125-lecie utworzenia przez Izabellę z Czartoryskich Działyńską Ordynacji Czartoryskich w Gołuchowie w powiecie pleszewskim. Od 27 maja 2018 roku w Muzeum Narodowym w Poznaniu można zwiedzać wystawę Życie sztuką. Gołuchów Izabelli z Czartoryskich Działyńskiej, gdzie wyeksponowano imponującą kolekcję dzieł sztuki, zgromadzoną przez żonę Jana Działyńskiego w II połowie XIX wieku w Zamku w Gołuchowie.
Małżeństwo Działyńskich nie było szczęśliwe. Pobrali się, bo tak zadecydowali rodzice: książę Adam Czartoryski w paryskim Hotelu Lambert i Tytus Działyński ‒ właściciel majątku w podpoznańskim Kórniku.
Gdyby Jan umiał się przeciwstawić despotycznemu ojcu, na pewno nie ożeniłby się z księżniczką Izabellą, która urodziła się i mieszkała w Paryżu. Gdyby poszedł za głosem serca, zawarłby związek małżeński z Marią Mańkowską z Rudek koło Ostroroga (więcej o rodzinie ziemiańskiej i pałacu w Rudkach http://regionszamotulski.pl/mankowscy-i-potworowscy-w-rudkach/).
Widok na pałac w Rudkach w roku 1911. Zdjęcie ze zbiorów Archiwum Państwowego w Poznaniu.
Spotkał ją w 1854 roku w Winnej Górze w majątku, który dziadek Marii generał Jan Henryk Dąbrowski otrzymał w 1807 roku od Napoleona. Po nim Winną Górę odziedziczył syn Bronisław, który zapisał wieś córce Bogusławie, a ta wyszła za mąż za Teodora Mańkowskiego – ojca Marii. To tam w Źrenicy koło Środy Wielkopolskiej, kiedy Jan kupował majątek od ojca Marii Teodora Mańkowskiego, Amor wypuścił strzałę. Odnotował to biograf Jana Działyńskiego A. Mężyński (Jan Działyński 1829 – 1880), a powołał się na to Andrzej Kwilecki w książce Z Kwilcza rodem.
„Z kupnem Źrenicy wiąże się jedno z najboleśniejszych przeżyć Jana. […] Przy tej okazji prawdopodobnie poznał Marię. […] Między młodymi nawiązała się nić uczucia. Państwo Mańkowscy zaczęli bywać w pałacu Działyńskich w Poznaniu”.
Dalej czytamy, że „żeńska część rodziny Działyńskich oceniała pannę Mańkowską bardzo życzliwie, ale Tytus Działyński był zapatrzony w mitrę książęcą Czartoryskich i takie małżeństwo syna mogło mu nie odpowiadać”. Sprzeciwił się więc zdecydowanie i … znajomość została raptownie przerwana.
W zamyśle właściciela Kórnika, małżeństwo jedynego syna Jana, powinno połączyć dwie fortuny: Działyńskich i przyszłej małżonki, a takiej fortuny nie mogli zapewnić swojej córce Mańkowscy. Fakt, że dziadkiem Marii był twórca Legionów Polskich, nie miała dla Działyńskiego żadnego znaczenia.
Jan porzucił więc zamiar małżeństwa z panną Marią Mańkowską. W 1857 roku ożenił się z wychowaną w środowisku paryskiego Hotelu Lambert, jedyną córką księcia Adama Czartoryskiego, zwanego „niekoronowanym królem Polski”. Tytus Działyński kupił jedynemu synowi przed ślubem Gołuchów.
W tym samym roku Maria Mańkowska wyszła za mąż za Mieczysława Kwileckiego z Oporowa koło Ostroroga, właściciela wielkiego majątku, jednego z najwybitniejszych Wielkopolan II połowy XIX wieku i początku XX wieku, prezesa Rady Nadzorczej Hotelu Bazar w Poznaniu przez 30 lat (por. tekst http://regionszamotulski.pl/mieczyslaw-kwilecki-z-oporowa/)
Ale rana w sercu Marii pozostała na długo. Po latach opowiadała o swojej niespełnionej młodzieńczej miłości córce Marii zwanej „Mimisią”. A ta wspomnienie spisała.
„Mama kochała się w Działyńskim, a on podobno w niej. Z Kórnika do Winnogóry konno dojeżdżał, a to kawał drogi. Czytali Słowackiego, Beniowskiego, Nieboską, psalmy. Do końca była wielka przyjaźń Mamy z jego siostrami ‒ panią Anną Potocką z Rymanowa, generałową Zamoyską i panną Cecylią” – pisze w swoich pamiętnikach „Mimisia”, czyli Maria z Kwileckich Żółtowska. Rękopisy przechowywane są w bibliotece kórnickiej – podkreśla Andrzej Kwilecki w książce Z Kwilcza rodem.
Dwa lata po ślubie Maria Kwilecka spotkała Jana Działyńskiego na balu, który organizowali Działyńscy w pałacu przy poznańskim Starym Rynku. Była tam ze swoim mężem Mieczysławem Kwileckim.
Córka Maria opisała to tak: „Gdy wychodziła z Papą, pan domu (Jan Działyński – dop. IK) chciał ich zatrzymać dłużej. Ale Mama odpowiedziała, że nie może, bo syn – pierworodny Hektor – czeka w domu na posiłek. Pan Działyński ręce rozłożył i rzekł: force majeure (siła wyższa). Miał też łezkę z oka zetrzeć. Sam dzieci nie miał. Był ostatnim z rodu”.
Pałac w Oporowie, ok. 1910-1912 r.
Po dwóch latach, kiedy pałac w Oporowie był gotowy, Kwileccy z Poznania wyjechali na wieś. Przyjeżdżali czasem do miasta, nocowali w Bazarze, bywali na spektaklach w Teatrze Polskim, którego budowę sponsorowali, ale Jan i Maria raczej się już nigdy nie spotkali. Żyli w dwóch różnych światach.
Maria realizowała się jako żona, matka, pani domu otwartego na świat. Kwileccy gościli w swoim Oporowie wybitne osobistości, m.in. Ignacego Jana Paderewskiego, który zatrzymał się u nich w 1890 roku na 3 dni.
Małżeństwo Marii z Mieczysławem trwało ponad 50 lat. Wychowali sześcioro dzieci. Maria doczekała wolnej Polski. Odeszła w 1924 roku. Przeżyła Jana o 34 lata, a męża o 6 lat. Spoczęli w rodzinnym grobowcu w Kwilczu.
Zamek w Gołuchowie po przebudowie, którą przeprowadziła Izabella z Czartoryskich. Zdjęcie ze strony poznanskiefyrtle.pl
Izabella i Jan Działyńscy wspierali się. Kiedy jemu za udział w powstaniu styczniowym skonfiskowano majątek w Gołuchowie, ona go wykupiła. Po powrocie z obowiązkowej emigracji Jan zajmował się też odziedziczonym po rodzicach majątkiem w Kórniku. Zaangażował się także w tworzenie Banku Włościańskiego w Poznaniu. Zmarł w 1880 roku w Kórniku. Spoczął w podziemiach kórnickiego kościoła obok swoich rodziców. W testamencie przekazał dobra kórnickie i pałac w Poznaniu swojemu siostrzeńcowi Władysławowi Zamoyskiemu. Żonie zabezpieczył coś na kształt dożywotniej renty ze swojego majątku.
Izabela z czasem pokochała Gołuchów. W latach 1875-1885 przeprowadziła gruntowną odbudowę połączoną z remontem. Pierwowzorem realizacji architektonicznej stały się dla niej słynne zamki królewskie nad Loarą. Wokół Zamku, w którego przebudowę emocjonalnie się angażowała, powstał wielohektarowy park, który zaprojektował znakomity ogrodnik Stanisław Kubaszewski. W 1893 roku utworzyła Ordynację Książąt Czartoryskich w Gołuchowie i wszystko zapisała swojej rodzinie. Pierwszym ordynatem był bratanek Adam Ludwik Czartoryski.
Przeżyła swojego męża o 19 lat. Odeszła w Mentonie we Francji, ale „wróciła do Gołuchowa”. Została pochowana w kaplicy – mauzoleum, zbudowanej na terenie parku. Nawet po śmierci nie chcieli być razem.
Irena Kuczyńska
współpraca Michał Dachtera
Jan Kanty Działyński (1829-1880). Zdjęcie Region Wielkopolska (http://regionwielkopolska.pl/)
Izabella z Czartoryskich Działyńska (1830-1899), portret
Maria z Mańkowskich Kwilecka (1837-1924)
Maria i Mieczysław Kwilecki w 50. rocznicę ślubu (1907)
Izabella z Czartoryskich Działyńska pod koniec życia w Gołuchowie