Michał Dachtera
Pałac w Rudkach
Około 1800 roku dla Teodora Cieleckiego, według projektu architekta Hilarego Szpilowskiego, został wybudowany pałac w Rudkach. Obiekt – niestety – nie przetrwał wojny. Został zburzony przez hitlerowców w 1940 roku. W niniejszym tekście postaram się nieco przybliżyć historię i architekturę tego obiektu.
Ok. 1900 r.
Teodor Mańkowski – stoi w środku
Rudki, ok. 1903-1907, Julia Puget na koniu
Tadeusz Piotr Potworowski (1898-1962)
Obraz zatytułowany Zielony pejzaż z bramą, namalowany w Rudkach w 1933 r. przez Piotra Potworowskiego
Magdalena Potworowska z synem Janem w pracowni męża w Rudkach (ok. 1930 r.)
Polowanie w Rudkach, 1930-35.
Polowanie w Rudkach, 1930-35.
Rudki, Marian Otworowski – zarządca majątku z Anną Mańkowską (żoną Henryka)
Pałac w Rudkach z galerią i oficyną w 1. połowie lat 30. XX w.
Ok. 1938 r.
Zdjęcia współczesne – 2017 r.
Literatura:
- „ABC” 1932 nr 268.
- Aleksandra Dolczewska, Projekty pałacu Mańkowskich w Źrenicy, „Pamiętnik Biblioteki Kórnickiej” 27, 2005, s. 295-307.
- Leonard Durczykiewicz, Dwory polskie w Wielkim Księstwie Poznańskiem, Poznań 1912.
- „Dziennik Poznański” 1870 nr 231.
- Andrzej Kwilecki, Ziemiaństwo wielkopolskie, Poznań 1998.
- Andrzej Emeryk Mańkowski, Kronika domowa Mańkowskich, Warszawa 2017.
- Paweł Mordal, Inwentaryzacja krajoznawcza Miasta i Gminy Ostroróg, Ostroróg 1990.
- Mój ojciec magiczny. Wystawa Potworowskiego, rozmowa Anny Szawiel z Janem Potworowskim, Anna Szawiel, 21 listopada 2013, http://wyborcza.pl/.
- Zofia Ostrowska-Kębłowska, Architektura pałacowa drugiej połowy XVIII wieku w Wielkopolsce, Poznań 1969.
- http://www.potworowski.art.pl/informacje/.
- Tadeusz Piotr Potworowski (1898 – 1962) „Ułan & Malarz”, Prezentacja Liceum Plastycznego im. Piotra Potworowskiego.
- Teresa Ruszczyńska, Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. 5, z. 23 Powiat szamotulski, Warszawa 1966.
- Teki Dworzaczka, 17782 (Nr. 1367) 1790, Biblioteka Kórnicka.
Fotografie:
- Zdjęcia ze zbiorów Jana Potworowskiego.
- Zdjęcia z Albumu Izabeli Madalińskiej.
- Zdjęcia ze zbiorów Józefy Ratajczak.
- Biblioteka Narodowa Polona.
- Archiwum Państwowe w Poznaniu, Rudki – pałac, rok 1911. (z zespołu Zbiór Widokówek, sygn. 503).
- Leonard Durczykiewicz, Dwory polskie w Wielkim Księstwie Poznańskiem, Poznań 1912.
- Bazar Poznański. Zarys stuletnich dziejów (1838-1938).
- Zdjęcia współczesne – Michał Dachtera
O historii samej wsi napiszę w innym tekście, dziś przytoczę tylko kilka najistotniejszych informacji. Co najmniej od 1739 roku Rudki należały do Jana Mańkowskiego. Mańkowski zmarł bezpotomnie w 1882 roku. Po jego śmierci własność przeszła na spokrewnionych z nim Cieleckich. I tu zaczyna się nasza historia. Teresa Ruszyńska w książce Katalog zabytków sztuki w Polsce (t. 5, Województwo poznańskie, z. 23 Powiat Szamotuły) napisała, że zespół dworski w Rudkach został wzniesiony „[…] ok. 1800 przez arch. Hilarego Szpilowskiego dla pułkownika Macieja Cieleckiego”. W tym miejscu jest jednak błąd, który został powtórzony później w kilku innych źródłach, gdyż na skutek działów braterskich w 1790 roku Rudki i Szczepy dostał Teodor Cielecki, natomiast Maciej Cielecki – major wojsk konnych otrzymał Lipnicę i Wierzchaczewo (Teki Dworzaczka, Biblioteka Kórnicka). Potwierdza również to , że syn Macieja – Michał urodził się w 1792 roku w Lipnicy (Genealogia Potomków Sejmu Wielkiego, Marek Jerzy Minakowski). Zofia Ostrowska-Kębłowska (Architektura pałacowa II połowy XVIII wieku w Wielkopolsce), również napisała, że pałac w Rudkach został zbudowany dla Teodora Cieleckiego. Także w „Dzienniku Poznańskim” z 5 października 1870 roku znajdujemy informację, że Maciej Cielecki był dziedzicem Lipnicy i Wierzchaczewa, i dalej, że po bezdzietnej śmierci jego brata, Teodora Cieleckiego, dobra Rudki oraz Gaje Wielkie przypadły córce Macieja – Teodorze Cieleckiej. Teodora Cielecka wyszła za mąż za generała brygady w powstaniu listopadowym – Emiliana Węgierskiego h. Wieniawa (więcej o generale pod linkiem http://regionszamotulski.pl/gen-emilian-wegierski/).
Zespół pałacowy w Rudkach ok. 1911 r.
Wróćmy jednak do pałacu. W popularnym albumie Leonarda Durczykiewicza Dwory polskie w Wielkim Księstwie Poznańskim z 1912 roku znajdujemy jedynie zdjęcie pałacu w Rudkach, natomiast opis jako jeden z nielicznych został sprowadzony do jednego zdania: „Powiat szamotulski. Własność Mańkowskich”.
Z opracowania Teresy Ruszyńskiej dowiadujemy się, że pałac był „[…] Klasycystyczny. Złożony z piętrowego dworu i dwóch oficyn połączonych z nimi ćwierćkolistymi galeriami arkadowymi. Dwór i galerie zburzone w 1940 przez hitlerowców. Dziedziniec zajazdowy zamknięty ogrodzeniem z bramą; na osi dworu, w kierunku drogi na Szamotuły stara aleja dojazdowa.
A. Oficyny. Analogiczne, po obu stronach dziedzińca. Murowane, otynkowane. Parterowe, prostokątne, siedmioosiowe. Nakryte dachami naczółkowymi. Nad drzwiami na osi trójkątne frontoniki.
B. Brama. Wjazd ujęty murowanymi portykami, w których przejścia flankowane doryckimi kolumnami, zwieńczone gzymsem, schodkowymi attykami i rzeźbami lwów. – W ogrodzeniu z żelaznej karty kamienne klasycystyczne wazony”.
Brama wjazdowa do zespołu pałacowo-parkowego w Rudkach w latach 1930-1935. Na dole siedzi Hanna Rudzka-Cybisowa.
Kilka krótkich wzmianek na temat pałacu znajdujemy również we wspomnianej już wcześniej książce Zofii Ostrowskiej-Kębłowskiej:
„Grecko-dorycka czy toskańska kolumna pojawia się zupełnie wyjątkowo. Około roku 1800 zastosuje ją podaj pierwszy raz Hilary Szpilowski projektując bramę wjazdową do pałacu w Rudkach, a także nieznany niemiecki architekt, który w roku 1800 przebudował stajnie i wozownie w Rogalinie”.
„Wśród działających w tym czasie w Wielkopolsce architektów wymienić trzeba przede wszystkim Stanisława Zawadzkiego, który przebywał tu zapewne dłużej niż niegdyś Langhans czy Kamsetze. Sporadycznie, o ile wiemy, pojawił się około 1800 roku (lub nieco wcześniej) Hilary Szpilowski wznosząc nie istniejący dziś pałac w Rudkach dla szambelana Teodora Cieleckiego. Tradycyjne osiowe założenie typem przyściennego portyku zwieńczonego attyką i kolistymi galeriami arkadowymi przypominało Pawłowice. Wśród dzieł Szpilowskiego najbliższe Rudkom były zapewne Słubice”.
„Kilkanaście lat później w Śmiełowie, nie skrępowany starymi murami stworzył Zawadzki klasyczny niemal przykład pałacu związanego z oficynami poprzez zaokrąglone galerie, tzw. palladiańskie, znane już na terenie Wielkopolski z Pawłowic i Rogalina, a współcześnie wznoszone w Rudkach i Żelazkowie”.
W książce Ostrowskiej znajdujemy również ciekawą informację, że pałac w Rudkach został wzniesiony na miejscu drewnianego dworu (APP, Poznań Gr 607, f. 27, r. 1782).
Staw w parku w Rudkach, ok. 1930-35. Na stawie okręcik zbudowany przez Piotra Potworowskiego
Po śmierci Emiliana Węgierskiego w 1840 r. (niektóre źródła podają datę 1841) jego żona Teodora mieszkała i gospodarowała w Rudkach jeszcze przez jakiś czas (niektóre źródła mówią o kilku latach (do 1844 r.), inne o kilkunastu). Następnie wyprowadziła się do Szamotuł, a Rudki sprzedała Teodorowi Mańkowskiemu i Bogusławie Mańkowskiej z Dąbrowskich (1814-1901).
Teodor zmarł w Rudkach w 1855 roku w wyniku obrażeń, których doznał po upadku z konia w Poznaniu, przy „Bramie Berlińskiej”. Po jego śmierci Bogusława sama administrowała majątkiem, a następnie zarządzanie Rudkami przekazała synowi Napoleonowi – powstańcowi styczniowemu (1836-1888).
Z kolei po śmierci Napoleona Rudki otrzymał jego syn Teodor (1872-1920). Żonaty z Anną Kokoszka-Michałowską (1879-1947) miał sześcioro dzieci: Henryka (1901 – ?), Jadwigę (1903-1947), Magdalenę (1904-2000), Marię Teresę (1905 – ?), Stanisława (1907 – ?) oraz Władysława (1910-1974). W chwili śmierci Teodora aż pięcioro dzieci było jeszcze nieletnich. Magdalena w 1929 r. w Paryżu wyszła za mąż za malarza Tadeusza Piotra Potworowskiego. W okresie zamieszkiwania Potworowskich w Rudkach do majątku często przyjeżdżali przyjaciele Piotra – Jan i Hanna Cybisowie, Tytus Czyżewski, Wacław Taranczewski czy Janusz Strzałecki, który później (w 1935 r.) ożenił się z Jadwigą Mańkowską (siostrą Magdaleny).
Ozdobny portyk pałacu, ok. 1932-35
Warunki życia w Rudkach były mimo wszystko skromne, Potworowscy zajmowali trzy pokoje, a pozostała część dworu, aż do 1934 lub 1935 roku (wtedy dokonano podziałów majątku), była do dyspozycji całej rodziny. Jan Potworowski (syn Magdaleny i Piotra) wspominał, że zawsze było co zjeść, ale brakowało pieniędzy na naprawę pieca. Zimą Potworowscy wjeżdżali do Żółtowskich. „U Żółtowskich ojciec kompletnie wariował. Były tam wielkie białe ściany, na których rysował boginie greckie. A za rok coś innego. Rózia Żółtowska to uwielbiała, ale Marceli musiał płacić za oczyszczanie ścian i nie wiem, czy był zachwycony.” (Mój ojciec magiczny. Wystawa Potworowskiego, rozmowa Anny Szawiel z Janem Potworowskim, Anna Szawiel, 21 listopada 2013, http://wyborcza.pl/).
Piotr Potworowski w liście z 1931 roku do przyjaciela Jana Cybisa tak pisał o Rudkach: „W Rudkach kwitną wonne bzy, pokoje pałacu są zasypane kwiatami, wszędzie są kwiaty i piekące słońce, od rana do wieczora świergocą ptaszki. Sala przodków, która jest domowym refektarzem, czeka na Wasz przyjazd z bukietem irysów” (http://www.potworowski.art.pl/informacje/).
W pałacu w Rudkach około roku 1930. Stoi Jan Cybis, Piotr Potworowski siedzi. Od lewej siedzą żona Potworowskiego Magdalena z Mańkowskich, obok Hanna Rudzka-Cybisowa.
Ciekawe informacje o pałacu zawarte są w artykule Tytusa Czyżewskiego, który tak opisał Rudki:
„Niedaleko Poznania, trochę w kierunku północno-zachodnim, w pobliżu starego grodu Szamotuł, leży piękna miejscowość, a raczej piękna wielkopańska rezydencja ze starym pałacem i odwiecznym bujnym, jak afrykańska dżungla parkiem. Są to Rudki. Gdyby ktoś nagle i niespodziewanie przyjechał do Rudek i wstąpił w staroświeckie komnaty pałacu zostałby zaskoczony niezwykłością dekoracji i niebywałem kontrastem, jaki panuje w tej wspaniałej piętrowej budowli. Obok starych mebli z czasów Ludwika XV, obok gdańskich szaf i starych francuskich foteli, w których tak lubił siadywać poczciwy Voltaire, drzemią w ciszy modernistyczne kanapy i francuskie sprężynowe łóżka. Na starych mozaikowych posadzkach obok perskich dywanów leżą chińskie i japońskie maty. Ale ciekawsze niż podłogi i meble są ściany tych komnat. Obok starych rodzinnych portretów starożytnego polskiego rodu Mańkowskich, między którymi (portretami) prym trzyma wspaniała głowa i postać generała Henryka Dąbrowskiego – obok sztychów Rembrandta, obok starych zakurzonych nieznanego pędzla «landszaftów», których zawsze tak dużo po starych polskich dworach, słowem obok tej przedwiekowej starzyzny – ni mniej ni więcej tylko polska i francuska «moderna». I niczym wnętrza wystaw najbardziej «lewicowych» marszandów przy rue de La Botia w Paryżu, niczym ściany śp. Zborowskiego przy rue Bara. Obok włoskich pejzażów Czyżewskiego wiszą tu kubistyczno-formistyczno-strefistyczne obrazy Jaremy, portrety i krajobrazy Waliszewskiego, «kwiaty» Lama tęczowe «martwe natury» Taranczewskiego, krajobrazy Jana Cybisa, Józefa Czapskiego, rysunki Lita Polańskiego, obrazy Boraczoka, Nachta, Rudzkiej-Cybisowej, i «nieczytelne» obrazy znanego surrealisty francuskiego Massona. Obok wiszą także barwne dzieła artystycznego władcy tego zaklętego pałacu – Tadeusza Potworowskiego, który zresztą «na parterze» ma swą olbrzymią pracownię. Malarze wyżej wymienieni to mniej lub więcej znani twórcy polskiej «awangardy». W pałacu rudkowskim powstaje dziś jedna z największych w Polsce galeria sztuki współczesnej. P. Tadeusz Potworowski, sam wybitny malarz i członek znanej grupy paryskich «kopistów» dokładał wszelkich starań, aby skompletować swe zbiory w ten sposób, aby oryginalne i wybitne dzieła najmłodszych artystów mogły być «skonfrontowane» z najmłodszą twórczością artystyczną europejską, a szczególnie francuską. I dlatego w Rudkach obok oryginalnych a barwnych dzieł współczesnych «modernistów» polskich i francuskich znajdują się jeszcze dobre reprodukcje obrazów i rzeźb największych «asów» współczesnego malarstwa: Cezanne’a, Picassa, Matissc’a, Gaugin’a i największego «Burrcalisty» sprzed stu lat … Goyi. W tym starym pałacu rudeckim, w którym stali kwaterą generałowie Napoleona podczas marszu na Moskwę, dziś złączyły się i panują najpiękniejsze potęgi świata: natura i sztuka. Różowe aleje parku obramione tęczą kwiatów, stuletnie klony i platany (w dzień latające po komnatach jaskółki, w nocy jęczące sowy w narożnikach pałacu) – a w komnatach barwna «moderna» polska. A w mgle, w dalekich równinach wielkopolskich, za ciemnem pobrzeżem lasów, zdaje się te w chmurach majaczeje fatamorgana Paryża – ten sen na jawie każdego młodego malarza” (Tytus Czyżewski, Oaza młodej sztuki, „ABC” 1932 nr 268).
Rudki – Stefan Potworowski (brat), Tadeusz Piotr Potworowski z synem Janem i żoną Magdalena z Mańkowskich
Z kolei Wacław Taranczewski tak pisał o Rudkach: „Obszerny pałac, piękny park dawały możność swobodnej pracy kilku artystom, którzy tam przebywali. Malowaliśmy z zapałem i martwą naturę, i pejzaż, i portret. Rudki stały się dla nas czymś w rodzaju Barbizonu, zajeżdżało się tam na zaproszenie i nie proszonym. Trwało to kilka lat, co roku przyjeżdżali inni malarze, mieszkał Janusz Strzalecki, przychodził przez pole z Oporowa Jacek Puget. Jeździło się w sąsiedztwo do Oporowa, gdzie Ludwik Puget urządzał wieczory [kabaretu] Różowej Kukułki, której artystów przywożono z Poznania”.
W biografii Piotra Potworowskiego znajdujemy również informację, że „Nastrój panujący w Rudkach był też dużą zasługą żony Piotra – Magdaleny (Magi), osoby o wysokiej kulturze i uroku osobistym. Na podeście wewnętrznych schodów pałacu Potworowski wykonał malowidło ścienne pod wrażeniem Tintoretta, a przed domem stały jego rzeźby” (http://www.potworowski.art.pl/informacje/).
Rudki, 1932-35 r.
Jak już wspomniałem, około 1934-1935 roku dokonano podziału majątku między rodzeństwo Mańkowskich. Rudki przypadły najstarszemu – Henrykowi. Był on ostatnim właścicielem tego majątku. Około 1940 roku pałac wraz z galeriami został rozebrany przez niemieckie wojsko, a po wojnie majątek upaństwowiono.
Do dziś z dawnego zespołu dworskiego zachowała się brama, jedna oficyna (która została rozebrana i postawiona na nowo) oraz park o powierzchni około 7 hektarów, założony w pierwszej połowie XIX wieku. Obecnie całość stanowi własność prywatną.
Szamotuły, 19.08.2019