Agnieszka Krygier-Łączkowska

Obchody imienin marszałka Józefa Piłsudskiego

To prawda, że w pierwszych latach po odzyskaniu przez Polskę niepodległości Józef Piłsudski, od 1920 roku noszący stopień Pierwszego Marszałka Polski, w Wielkopolsce nie cieszył się dużą popularnością. Publiczne protesty w Szamotułach wywołał przeprowadzony przez niego w 1926 roku zamach stanu, nazywany przewrotem majowym. Jednak już dwa lata później Imieniny Marszałka, które w kalendarzu wypadały 19 marca, stały się jednym z ważniejszych świąt w roku – także w Szamotułach.

W 1927 roku wypadły one jeszcze stosunkowo skromnie. Zgodnie z ogłoszeniem zamieszczonym w szamotulskiej prasie starosta Bronisław Ruczyński przyjmował życzenia dla Józefa Piłsudskiego (ówczesnego premiera) od urzędników, przedstawicieli stowarzyszeń i osób prywatnych. Na mszę św. w intencji Marszałka – Ministra Spraw Wojskowych i Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych zapraszał władze, szkoły, stowarzyszenia i mieszkańców miasta komendant garnizonu ppłk Eustachy Serafinowicz. Te dwa elementy: przyjmowanie życzeń przez starostę oraz uroczysta msza św. pojawiały się co roku w programie obchodów imienin.

W 1928 roku po mszy w kolegiacie odbyła się akademia w sali Sundmanna przy ul. Poznańskiej. „Jeszcze nigdy sala ta nie była tak szczelnie wypełniona jak przy tej uroczystości” – relacjonował dziennikarz „Gazety Szamotulskiej”. Na program akademii oprócz przemówień władz i występów artystycznych składało się dłuższe wystąpienie – referat na temat zasług marszałka Piłsudskiego. Akademie te na stały się stałym punktem corocznego świętowania.

Od 1929 roku przed kolejnymi imieninami „Gazeta Szamotulska” zamieszczała szczegółowy program uroczystości wraz z nazwiskami członków Komitetu Obywatelskiego Uczczenia Dnia Imienin Marszałka Piłsudskiego w Szamotułach. W tym to roku do programu dodano defiladę organizacji Przysposobienia Wojskowego przed władzami miasta i powiatu (z nowym starostą Janem Nitosławskim). Minister oświaty wydał zarządzenie nakazujące szkołom organizowanie dla uczniów „uroczystych poranków poświęconych pracy i zasługom Marszałka Piłsudskiego”; dalsze lekcje tego dnia się nie odbywały. Burmistrz Konstanty Scholl kilka dni przed uroczystościami zwrócił się do mieszkańców z prośbą o wywieszenie chorągwi i udekorowanie okien.


Ul. Wroniecka, w 1933 r. przemianowana na Marszałka Piłsudskiego, pocztówka z okresu 1910-1915


Tak wypracowaną formułę obchodów – z drobnymi modyfikacjami – powtarzano w latach 1930-35, czyli do roku śmierci Józefa Piłsudskiego. Od 1930 roku organizacje biorące udział w uroczystościach po mszy stawały do raportu na Rynku, a następnie defilowały ul. Dworcową przed władzami w pobliżu odsłoniętego we wrześniu 1929 roku pomnika Powstańca. W 1930 roku na szamotulskie uroczystości przybyli wojewoda hrabia Roger Raczyński oraz dowódca Okręgu Korpusu nr VII gen. Kazimierz Dzierżanowski.

W niektórych latach obchody miejskie miały charakter dwudniowy; wówczas wieczorem pierwszego dnia odbywał się capstrzyk, czyli uroczysty przemarsz przez miasto poszczególnych oddziałów i stowarzyszeń, z pochodniami i przy udziale orkiestry. Ogłaszana w prasie kolejność ustawiania się poszczególnych jednostek i stowarzyszeń uświadamia charakter i bogactwo ówczesnego życia społecznego. Na przykład w 1934 roku kolejność ta wyglądała następująco:

„I. Oddziały z bronią – hufce [oddziały]: gimnazjalny, Związku Strzeleckiego, Przysposobienia Wojskowego Kolejowy, Pocztowy, Drogowy i Konny;

  1. Oddziały bez broni:
  2. Żeńskie – hufce: gimnazjalny, Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Strzeleckiego, Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, Stowarzyszenia Młodych Polek,
  3. Męskie – hufce: Przysposobienia Wojskowego Szkoły Wieczorowej, Związku Harcerstwa Polskiego, Związku Strzeleckiego, Związku Rezerwistów,
  4. Historyczne – hufce: Bractwa Kurkowego, Związku Weteranów Powstań Narodowych, Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, Związku Hallerczyków, Towarzystwa Powstańców i Wojaków, Stowarzyszenia Młodzieży Polskiej i inne towarzystwa społeczne wg starszeństwa”.

Obchody imienin Józefa Piłsudskiego w 1935 r. Uczniowie Gimnazjum im. ks. Piotra Skargi, defilada przed pomnikiem Powstańca, ul. Dworcowa. Na czele grupy szedł nauczyciel Andrzej Hanyż. 1. z lewej Marian Orlik (1916-1952, późniejszy zawodowy oficer, ofiara zbrodni stalinowskich). Zdjęcie – własność Barbara Piekarzewska


Już za życia marszałka można mówić o niezwykłym wprost kulcie jego osoby, starannie podtrzymywanym przez ówczesne władze wszystkich szczebli. Z prasy szamotulskiej wynotowaliśmy zaledwie kilka z wielu określeń dotyczących Józefa Piłsudskiego: „Wielki Człowiek o kryształowym charakterze, o stalowej woli, o wzniosłej dumie narodowej, genialnym umyśle, mrówczej pracowitości i szalonej wprost odwadze”, „Bohater naszych czasów i chluba Polski” (1932, z odezwy podpisanej m.in. przez starostę Tadeusza Karpińskiego), „Wielki Budowniczy Polski Niepodległej”, „Mąż Opatrznościowy Odrodzonej Polski” (1934, starosta Adam Narajewski).  

Omawiany okres nie był – oczywiście – pozbawiony walk i sporów politycznych. W 1935 roku redaktor „Gazety Szamotulskiej” – pisma od 1927 roku wyraźnie popierającego obóz polityczny Józefa Piłsudskiego – w kontekście zbliżających się imienin Marszałka pisał: „W dniu tym winny zamilknąć różne swary i kłótnie partyjno-polityczne, aby przez to pokazać wszystkim, że umiejąc się szlachetnie zwalczać, potrafimy jednocześnie ocenić należycie to, czego dokonał ten wielki i szlachetny Syn naszego Narodu”. W kontrze do uroczystości ku czci Józefa Piłsudskiego organizowano akademie poświęcone dwom innym Józefom – generałom Hallerowi i Dowbór-Muśnickiemu. W Szamotułach taka uroczystość odbyła się 19 marca 1931 roku w hotelu „Eldorado”, a jej organizatorami byli przedstawiciele Związku Hallerczyków i Towarzystwa Powstańców i Wojaków.

Podniosłe i zarazem radosne świętowanie imienin marszałka Józefa Piłsudskiego skończyło się wraz z jego śmiercią 12 maja 1935 roku. W kolejnych latach w dzień św. Józefa w szamotulskiej kolegiacie w intencji marszałka odprawiano uroczystą mszę żałobną, uczestniczyły w niej władze miasta i powiatu, stowarzyszenia i szkoły. W sali Sundmanna oraz w sali Strzelnicy (dzisiejsza ul. Wojska Polskiego) można było wysłuchać specjalnego przemówienia radiowego prezydenta Ignacego Mościckiego, poświęconego osobie Józefa Piłsudskiego. W taki sam sposób czczono jego pamięć w kolejnych latach.


Obchody imienin Józefa Piłsudskiego w 1935 r. Uczennice Gimnazjum im. ks. Piotra Skargi, defilada przed pomnikiem Powstańca, ul. Dworcowa. Zdjęcie – własność Barbara Piekarzewska


Omawiany okres nie był – oczywiście – pozbawiony walk i sporów politycznych. W 1935 roku redaktor „Gazety Szamotulskiej” – pisma od 1927 roku wyraźnie popierającego obóz polityczny Józefa Piłsudskiego – w kontekście zbliżających się imienin Marszałka pisał: „W dniu tym winny zamilknąć różne swary i kłótnie partyjno-polityczne, aby przez to pokazać wszystkim, że umiejąc się szlachetnie zwalczać, potrafimy jednocześnie ocenić należycie to, czego dokonał ten wielki i szlachetny Syn naszego Narodu”. W kontrze do uroczystości ku czci Józefa Piłsudskiego organizowano akademie poświęcone dwom innym Józefom – generałom Hallerowi i Dowbór-Muśnickiemu. W Szamotułach taka uroczystość odbyła się 19 marca 1931 roku w hotelu „Eldorado”, a jej organizatorami byli przedstawiciele Związku Hallerczyków i Towarzystwa Powstańców i Wojaków.

Podniosłe i zarazem radosne świętowanie imienin marszałka Józefa Piłsudskiego skończyło się wraz z jego śmiercią 12 maja 1935 roku. W kolejnych latach w dzień św. Józefa w szamotulskiej kolegiacie w intencji marszałka odprawiano uroczystą mszę żałobną, uczestniczyły w niej władze miasta i powiatu, stowarzyszenia i szkoły. W sali Sundmanna oraz w sali Strzelnicy (dzisiejsza ul. Wojska Polskiego) można było wysłuchać specjalnego przemówienia radiowego prezydenta Ignacego Mościckiego, poświęconego osobie Józefa Piłsudskiego. W taki sam sposób czczono jego pamięć w kolejnych latach.

Od 1937 roku zaczęto świętować imieniny marszałka Edwarda Śmigłego-Rydza, wypadające niemal w tym samym czasie, bo 18 marca. Kult jego osoby, budowany w ostatnich latach II Rzeczypospolitej, opierał się na fakcie, że jako główny inspektor Sił Zbrojnych i Naczelny Wódz był następcą marszałka Józefa Piłsudskiego, osobiście przez niego wyznaczonym na dzień przed śmiercią. „Sam Komendant nam go dał” – śpiewano w popularnej przed wojną piosence. W prasie szamotulskiej również ukazywały się artykuły imieninowe poświęcone osobie Edwarda Śmigłego-Rydza, takiego świętowania imienin jak w wypadku marszałka Józefa Piłsudskiego już jednak nie było.


„Gazeta Szamotulska” 15.03.1927

Portret pędzla Zygmunta Grabowskiego. Reprodukcję obrazu zamieszczono w „Gazecie Szamotulskiej” w związku z imieninami Józefa Piłsudskiego, 19.03.1932. Zdjęcie – NAC

„Gazeta Szamotulska” 12.03.1931

„Gazeta Szamotulska”, 19.03.1935

Gimnazjum im. ks. Piotra Skargi, 1934 r., nauczyciele i uczniowie klasy maturalnej. Z okazji 10-lecia odzyskania niepodległości w auli umieszczono dekorację z medalami przedstawiającymi marszałka Piłsudskiego i prezydenta Mościckiego. Zdjęcie – własność Andrzej Nowak

Pomnik Powstańca w 1930 r. Zdjęcie – własność Iwona Hapko.

Artykuł o pomniku można przeczytać  http://regionszamotulski.pl/pomnik-powstania-wielkopolskiego/

Afisz informujący i obchodach imienin generałów Hallera i Dowbór-Muśnickiego, Szamotuły 1931 r.


„Gazeta Szamotulska” z 16.05.1935 (po śmierci Józefa Piłsudskiego)

Agnieszka Krygier-Łączkowska

Od urodzenia związana z Szamotułami. Polonistka (jak mama) i regionalist(k)a (jak tata).

Dr nauk humanistycznych, redaktor i popularyzator nauki. Prezes Stowarzyszenia WOLNA GRUPA TWÓRCZA, wiceprezes Szamotulskiego Stowarzyszenia Charytatywnego POMOC.