Maria Kuzioła – niezwykle zdolna szamotulska artystka
Marta Kuzioła jest osobą utalentowaną plastycznie i muzycznie. Jako drogę zawodową wybrała grafikę i niedługo kończy Uniwersytet Artystyczny w Poznaniu (UAP). Jej projekt liter „Goplanka” w 2018 r. został zauważony w bardzo ważnym w środowisku grafików konkursie Polish Graphic Design Awards (znalazł się wśród trzech nominowanych do nagrody projektów w kategorii akcydensowych krojów pisma). Niedawno pisaliśmy o niezwykłej książce, której jest autorką, a która częściowo stanowi historię rodzinnej drukarni w Szamotułach (Maria Kuzioła jest praprawnuczką Józefa Kawalera). W przyszłości chciałaby zaprojektować coś w przestrzeni publicznej naszego miasta. Życzymy wielu sukcesów artystycznych i po prostu szczęścia – także na nowej drodze życia, na którą Maria wstępuje w sierpniu! Zapraszamy do przeczytania tekstu pod podanym linkiem http://regionszamotulski.pl/maria-kuziola-miedzy-plastyka-a-muzyka/
Witraże Mariana Schwartza
Marian Schwartz (1906-2001) z Obrzycka – artysta ważny dla naszego regionu – zaprojektował około 200 witraży, 10 z nich znajduje się w kościele Bożego Ciała w Nowych Skalmierzycach koło Kalisza. Prezentujemy z nich dwa: witraż Boga Stwórcy (z jeleniem) i św. Jadwigi Śląskiej (z sugestywnie ukazanymi postaciami chorych i ubogich). W latach 1950-53 wykonał je szamotulski witrażysta Józef Elsner. W tym samym kościele znajduje się też namalowana przez Mariana Schwartza polichromia, m.in. ostatnia wieczerza, cud rozmnożenia chleba i ofiara Melchizedeka (1949 r.). W Szamotułach witraże Mariana Schwartza wykonane w warsztacie Józefa Elsnera można oglądać w Domu Rzemiosła i bazylice kolegiackiej.
Interesujące zdjęcie z 1934 roku (Gimnazjum im. ks. Piotra Skargi w Szamotułach, nauczyciele i uczniowie klasy maturalnej)
Chcemy zwrócić uwagę na kilka naprawdę wyjątkowych postaci z grona pedagogicznego. Osobą szczególnie wyeksponowaną, bo zasiadającą na podwyższeniu w środkowej części zdjęcia, jest ówczesny dyrektor szkoły – Kazimierz Beik (1886-1966). Funkcję dyrektora pełnił w latach 1924-1949 (z przerwą wojenną), z wykształcenia był germanistą, oprócz języka niemieckiego uczył łaciny, a później także języka polskiego, angielskiego, a nawet matematyki i biologii. Do końca życia czytał dużo książek naukowych, fascynował się wynalazkami i odkryciami naukowymi, np. w dziedzinie astronautyki i atomistyki. 4. od lewej siedzi Eliasz Arystow (1874-1953) – znakomity nauczyciel matematyki, z pochodzenia Rosjanin, a Polak z wyboru (Polką była jego żona, do Polski przyjechał w 1918 r. już jako wdowiec); w czasach studiów w Petersburgu za świetne wyniki w nauce otrzymał od cara tytuł szlachecki. Z drugiej strony dyrektora (4. z prawej) siedzi Stefan Pawela (1904-1964), dyrektor w latach 1955-64, z wykształcenia filolog klasyczny. W czasie wojny w Jędrzejowie (Kieleckie) uczył na tajnych kompletach. Był bardzo wymagającym nauczycielem, podziwianym ze względu na dużą erudycję i mającym świetny kontakt z młodzieżą. 1. z lewej siedzi Henryk Nowak (1909-2000) – nauczyciel wychowania fizycznego („ćwiczeń cielesnych”), sportowiec i trener, którego wspominaliśmy w osobnym tekście (http://regionszamotulski.pl/henryk-nowak-sportowiec-nauczyciel-i-trener/). Warto zwrócić uwagę na wystrój auli, przygotowany z okazji 10-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, z medalionami marszałka Józefa Piłsudskiego i prezydenta Ignacego Mościckiego.
Zdjęcie – własność Andrzej Nowak
Film Niepodległość z Telekamerą w kategorii Produkcja Roku
Kierownikiem produkcji tego niezwykle ważnego pełnometrażowego filmu dokumentalnego był Aleksander Trąbczyński.
W rodzinnych Szamotułach Olek znany jest głównie jako aktor i śpiewający bard, także tłumacz tekstów piosenek. Właściwie co roku można go posłuchać na koncercie, w bardzo różnym zresztą repertuarze. Ostatnio śpiewał i recytował wiersze Zbigniewa Herberta. Od dobrych kilku lat artysta angażuje się też w projekty innego rodzaju. Ponad półtora roku zajęła mu intensywna praca przy realizacji dokumentalnego filmu Niepodległość.
Zapraszamy do lektury tekstu, w którym Aleksander Trąbczyński bardzo ciekawie opowiedział nam o powstawaniu filmu i swoim w nim udziale.
http://regionszamotulski.pl/aleksander-trabczynski-opowiada-o-filmie-niepodleglosc/
Zdjęcie za: https://www.facebook.com/niepodlegloscfilm/posts/375121639988112
Halszka z Ostroga na jednym ze znaczków pocztowych (Ukraina 2015 r.)
Halszka należała do książęcego (kniaziowskiego) rodu Ostrogskich, a ich nazwisko pochodzi od rodowej siedziby – Ostroga na Wołyniu. Ostrogscy najprawdopodobniej wywodzili się z jednej z gałęzi Rurykowiczów; był to jeden z najważniejszych rodów magnackich w Rzeczypospolitej Obojga Narodów. Ostrogscy pełnili niezwykle ważne funkcje w państwie, dowodzili wojskami, zakładali miasta, rozwijali kulturę i oświatę. Najpotężniejsi z rodu byli Konstanty (1460-1530) i Konstanty Wasyl (1526-1608) – dziadek i stryj Halszki. Współcześnie posiadłości Ostrogskich leżą na Ukrainie, przed II wojną Ostróg należał do Polski.
Rynek 1986 r.
Połowa lat 80. na szamotulskim Rynku to czas parkowania głównie Fiatów – „małych” i „dużych”. Ale na tym zdjęciu jest jeszcze coś, co – przyznajemy – nas zaskoczyło. Spójrzmy na panie stojące z przodu zdjęcia. Jedna ma na sobie letnią sukienkę w kwiatki, druga ubrana jest … w codzienną wersję tradycyjnego stroju szamotulskiego: ciemna spódnica i fartuch do pasa, czarny kaftan do bioder („rurok” bądź „jaczka”, czyli coś w rodzaju żakietu), a na głowie chusta. Sądziliśmy, że te ostatnie tak ubrane „po szamotulsku” można było spotkać na naszych ulicach w latach 70.
Zdjęcie z „Szamotulskiego Wieńca”, jednodniówki wydanej z okazji Centralnych Dożynek w Szamotułach, wrzesień 1986.
Książka o drukarni Józefa Kawalera i nie tylko
Publikujemy dwa zdjęcia z okresu międzywojennego z szamotulskiej drukarni Józefa Kawalera (wjazd od dzisiejszej ul. Powstańców Wlkp. oraz zecernia). Chcemy nimi zachęcić do zapoznania się z wydaną niedawno książką „Wyszykowanie. Poligraficzne wspomnienie XX wieku”, której autorką jest Maria Kuzioła, praprawnuczka Józefa Kawalera. To interesująca i bogato ilustrowana opowieść o dawnym sposobie wydawania książek, o typografii, tradycyjnych metodach składu, druku oraz reprodukowania ilustracji. Wszystko to połączone jest z historią należącej do rodziny drukarni, założonej przez Józefa Kawalera (1881-1938) w 1906 r. w Oberhausen w Nadrenii, a od początku 1921 r. działającej w odrodzonej Polsce – w Szamotułach.
Dziś już takich książek nie drukują! – zdanie to odnosi się nie tylko do publikacji, które wychodziły w firmie Józefa Kawalera, ale także do książki Marii Kuzioły, która jest unikatem wydawniczym (żeby to zrozumieć, trzeba wziąć ją do ręki). Gorąco polecamy!
Książkę wydało Muzeum – Zamek Górków w Szamotułach, współpraca wydawnicza Jarek Kałużyński.
Zdjęcia – Archiwum Biblioteki Publicznej Miasta i Gminy w Szamotułach.
Działalność społeczna naszych przodków. Józef Preuss
Aktywność niektórych szamotulan zadziwia. Jedną z takich postaci jest właśnie Józef Preuss (1891-1953) – zasłużony szamotulski regionalista i działacz społeczny.
Od 1929 r. pełnił funkcję prezesa Koła Śpiewaczego „Lutnia” – chóru bardzo ważnego dla kultury muzycznej Szamotuł, a powstałego jeszcze w 1905 r. (w okresie międzywojennym dyrygentem był Tomasz Leśnik). Równocześnie w latach 30. kierował chórem parafialnym, którym dyrygował organista Andrzej Przybylski. Brał udział w pracach Komitetu Organizacyjnego w związku z odsłonięciem pomnika Powstańca (1929). Był jednym z inicjatorów zebrania obrzędów weselnych i melodii z regionu i stworzenia nich widowiska scenicznego, między innymi dzięki niemu powstało wiec nasze „Wesele szamotulskie”. Należał do Związku Hallerczyków – organizacji kombatanckiej związanej z narodową demokracją, której koło utworzone zostało w Szamotułach w 1920 r. (mogłoby to świadczyć o jego udziale w walkach 19199-20 pod wodzą Hallera; być może brał też udział w powstaniu wielkopolskim). Był członkiem Kurkowego Bractwa Strzeleckiego. Działał w powstałym w 1933 r. oddziale Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, uznawanym w tym okresie za szczególnie aktywne. Po II wojnie przewodniczył działającemu w Szamotułach Towarzystwu Miłośników Sztuki i Pięknej Książki, z którego inicjatywy powstał pomnik Wacława z Szamotuł (http://regionszamotulski.pl/pomnik-waclawa-z-szamotul/). Przez wiele lat był też członkiem rady parafialnej.
Pracował zawodowo w Miejskiej Komunalnej Kasie Oszczędności (w latach 30. był jej dyrektorem). Na jego grobie na cmentarzu w Szamotułach znajduje się kapliczka wykonana przez Ignacego Pikusę – szamotulskiego rzeźbiarza.
Na zdjęciu Józef Preuss i gen. Józef Haller. 7.06.1931 r. gen. Haller przybył do Szamotuł na poświęcenie sztandaru koła Związku Hallerczyków (koło powstało w 1920 r.).
Zdjęcie – własność Tadeusz Dragoński.
„Foto-Matołki”
Ciekawostka! Te kolorowe zdjęcia w połowie lat 60. wykonali w Szamotułach członkowie kółka fotograficznego „Foto-Matołki”, działającego przy Szkole Podstawowej nr 2. Opiekunem kółka był, widoczny na zdjęciach, Stanisław Tokarz (1902-1981), kierownik szkoły w latach 1949-1969. Miejsce – park Sobieskiego.
Zdjęcia nadesłał Michał Sitowski.