MAJ

IMPREZY I KONCERTY

Trwające


Minione


KINO

Nabożeństwa majowe

Nabożeństwa majowe (w innych regionach nazywane także „majówkami”) od wieków odbywają się nie tylko w kościołach, ale także przy przydrożnych kapliczkach, figurach czy krzyżach. W naszym regionie na „majowym” na wsiach spotykają się kilku- lub kilkunastoosobowe grupy mieszkańców, obecnie są to niemal same kobiety, zwykle w starszym wieku. Jeszcze 20-30 lat temu można było zobaczyć na nabożeństwach sporo dzieci. W tym roku odbywają się Baborowie (figura przy kaplicy), Baborówku (kapliczka), Szczuczynie (kapliczka), Gałowie (kapliczka), Mutowie (krzyż), Lipnicy Hubach (kapliczka), Krzeszkowicach (krzyż), Koźlu (kapliczka), Dębinie (kapliczka), Przystankach (krzyż), Buszewku (figura), Pólku (krzyż), Wierzchaczewie (kapliczka).

Kapliczka w Gałowie – zdjęcie Ireneusz Walerjańczyk



100 lat temu na Rynku w Szamotułach

18 maja 1919 r. zaprzysiężono Straż Ludową. Ta ochotnicza formacja ostatecznie ukształtowała się w styczniu 1919 r., jej początek sięgał jednak końca X 1918 r. Utworzono ją, by chronić ludność polską, pilnować porządku i bezpieczeństwa publicznego. Dowódcą został Zygmunt Ciesielczyk, wcześniej komendant powiatowy powstania. Uroczystości, z której zdjęcie przedstawiamy, nie należy mylić z przysięgą szamotulskich oddziałów bojowych – ta odbyła się 23 I. Podczas zaprzysiężenia odbyła się msza św. i poświęcenie sztandaru; wzięła w nim udział także – dobrze widoczna na jednej z fotografii – kompania szamotulskich kosynierów.

Zdjęcie z archiwum Barbary Piekarzewskiej (Zakład Fotograficzny Alojzy Mocek)



Więzienie we Wronkach – jubileusz

Zakład Karny we Wronkach obchodzi 125-lecie istnienia. Warto wiedzieć, że jako miejsce budowy przyszłego więzienia centralnego były brane pod uwagę także Szamotuły. 5.11.1885 r. poznańska prasa informowała: „Komisya złożona z budowniczych rządowych i kilku wyższych urzędników sądowych z prezydentem p. Kunowskim na czele zwiedzała w dniu 26 i 27 października miasta Wronki i Szamotuły, aby na miejscu przekonać się, gdzie przedstawiają się najdogodniejsze warunki celem założenia centralnego więzienia. Tak Szamotuły jak Wronki pragną to więzienie mieć u siebie, i nie dziw, gdyż do takiego gmachu nastręczają się co dzień dostawy rozmaitych artykułów przemysłowych i spożywczych. Oba te miasta ofiarowały udzielić bezpłatnie ziemi pod gmach projektowany” („Orędownik” 1885, nr 253, s. 3). Ostatecznie jako miejsce Centralnego Więzienia na Księstwo Poznańskie wybrano Wronki, budowa więzienia trwała 5 lat (od 15 marca 1889 r. do 1.07.1894 r.). Władze miejskie przekazały na ten cel 18 ha terenu między linią kolejową i Wartą. W momencie powstania wronieckie więzienie należało do najnowocześniejszych, architektonicznie nawiązywało do stylu obronnej średniowiecznej budowli (neogotyk). Chociaż było później przebudowywane i rozbudowywane, zasadnicza część zachowała pierwotny układ (kompleks pawilonów na planie krzyża).

Rysunek (1890 r.) – Zeno.org; zdjęcie z lat 1909-10 – Fotopolska.eu



Piękno tego, co niepiękne

Trwa rozbiórka szamotulskiej meblarni. Fotograf artysta nawet w tym jest w stanie uchwycić jakieś piękno. Przypominamy, że rok temu opublikowaliśmy film zawierający ostatnie zdjęcia z wnętrza meblarni, od kilku lat już wówczas nieczynnej: https://www.youtube.com/watch?v=e6uNvjETJug&t=3s

I kilka zdań historii tego miejsca. W 1905 r. bracia Karl i Max Koerpel obok swojego młyna parowego przy ul. Dworcowej wznieśli nowy budynek i umieścili w nim fabrykę mebli (chodzi o inny młyn niż  zbożowy z ul. Młyńskiej). W 1927 r. kolejne pokolenie, Herbert i Julius Koerpel (kuzynowie), wybudowało bardzo nowoczesny młyn przy ul. Bolesława Chrobrego, a dawny budynek młyna wszedł w skład fabryki mebli. Do II wojny produkowano w niej głównie meble kuchenne. Po wojnie obie firmy upaństwowiono. Szamotulską meblarnię (tej nazwy na co dzień używano) rozbudowano, najpierw działała samodzielnie, później – jako jeden z zakładów Wielkopolskich Fabryk Mebli z siedzibą w Obornikach. I przed wojną, i po niej dużo mebli wysyłano za granicę. Zakład działał do 2003 r. Na jego miejscu ma powstać galeria handlowa.

Zdjęcia Ireneusz Walerjańczyk i Jerzy Walkowiak.



Seria „Młode talenty” – Zuzanna Strzelczyk

Zuzanna ma 15 lat, interesuje ją muzyka, sztuki plastyczne, teatr, film. Jest osobą o bardzo dużej wrażliwości muzycznej, ukończyła 1. stopień szamotulskiej szkoły muzycznej w klasie skrzypiec, gra też na pianinie, gitarze, flecie. Lubi zamknąć się w swoim pokoju i ćwiczyć grę na instrumencie albo szukać własnych rozwiązań muzycznych. Ćwiczenia wykonawcze Zuzy związane są z jej grą na skrzypcach w stałym składzie orkiestry Capella Samotulinus oraz w kapeli zespołu folklorystycznego „Szamotuły”. Teraz przygotowuje się także do egzaminu do szkoły muzycznej 2. stopnia, który odbędzie się już pod koniec maja w Poznaniu. Od kilkunastu miesięcy Zuzanna próbuje własnych sił w komponowaniu utworów, które – między innymi – pisze do tekstów Julianny Sroki-Kierończyk (Juliannę także przedstawialiśmy w tej serii). Julianna i Zuzanna kilkakrotnie zaprezentowały już swoje utwory; dwukrotnie w czasie kameralnych koncertów w Cafe Marzenie i raz dla publiczności, która wypełniła kino w Szamotułach. Julianna i Zuzanna wystąpiły wówczas jako support zespołu Lor z Krakowa, stanowiącego dla szamotulanek dużą inspirację (podobny typ wrażliwości muzycznej) i zachętę (Lor występuje od kilku lat, tworzą go cztery dziewczyny, które swoją przygodę z tworzeniem własnych utworów rozpoczęły w gimnazjum). W czasie konkursu „O Laur Rodu Górków” w 2018 r. zdobyły wyróżnienie oraz nagrodę publiczności.


Zdjęcia Tomasz Koryl i Marta Szymankiewicz

Prace plastyczne Zuzanny


Zuzanna z powodzeniem – w postaci wygranych konkursów – próbuje swoich sił w plastyce (rysunek realistyczny i komputerowy). Interesuje się grą aktorską, uczęszcza na zajęcia teatralne w SzOK-u, a niedawno polubiła także tworzenie filmów – w wypadku tej sztuki interesuje ją reżyseria, zdjęcia filmowe i montaż. Film, który przygotowała Zuzanna wspólnie z trojgiem uczniów Szkoły Podstawowej nr 1 pod kierunkiem nauczyciela Pawła Biednego, zdobył w marcu tego roku 1. miejsce w wojewódzkim konkursie Książkomania; celem filmu było wypromowanie wybranej książki, Zuzanna z kolegami polecali lekturę Przypadku Adolfa H. Erica Emmanuela Schmitta. W planach są kolejne filmy.

W przypadku osób wszechstronnie uzdolnionych artystycznie, wybór jednej dziedziny często jest trudny. A może Zuzannie uda się te pasje jakoś w przyszłości połączyć?

Zapraszamy do wysłuchania 1. nagrania duetu


Jak kiedyś (nie) biegano w Szamotułach

Kiedyś dorośli właściwie nie biegali, a na pewno nie dla własnej przyjemności. W ramach „ćwiczeń cielesnych” (wychowania fizycznego) mogła biegać młodzież szkolna, trenowali sportowcy. Jeśli biegała osoba dorosła, to robiła to w ramach przysposobienia wojskowego i dla utrzymywania sprawności bojowej, np. 21 maja 1925 r. odbył się w Szamotułach bieg na 2900 m (trasa: Rynek, Dworcową, do mostku na Sportowej, dalej Łąkową: „na przełaj w piasku”, Lipową i Poznańską z powrotem do Rynku), startowało 28 zawodników, bieg ukończyło 16 (w ramach programu zawodów były też  biegi na 100 i 800 m, skok w dal i rzut granatem). Porównajcie to z odbywającymi się współcześnie imprezami biegowymi, tak licznymi w naszym regionie (także w tych dniach)!

Przedstawione tu zdjęcie pochodzi z czasów dużo późniejszych – lat 70. XX., zrobione zostało na szamotulskim rynku przed biegiem młodzieży szkolnej. Propagatorem różnych dyscyplin, w tym amatorskich biegów, był Henryk Nowak, którego sylwetkę przedstawiliśmy w artykule  http://regionszamotulski.pl/henryk-nowak-sportowiec-nauczyciel-i-trener/



2 maja – nie tylko Dzień Flagi, ale także Dzień Polonii i Polaków za Granicą

Pozdrawiamy serdecznie wszystkich naszych czytelników spoza Polski! FB podpowiada nam, że wśród czytelników naszego portalu są osoby z 29 krajów poza Polską (najwięcej z Wielkiej Brytanii i Niemiec). Cieszymy się, że interesują się Państwo regionem szamotulskim. Maksymilian Ciężki, wybitny szamotulanin, którego pomnik widać na zdjęciu, poza Polską spędził ostatnich 12 lat życia. Najpierw było to związane z działaniami wojennymi, a po zakończeniu wojny powrót do Polski stał się niemożliwy ze względu na nową władzę (Ciężkiemu jako ważnej postaci wywiadu wojskowego groziłaby tu śmierć). Jak dobrze, że dziś można bezpiecznie przyjeżdżać do Polski!

Zdjęcia Piotr Mańczak i Andrzej Bednarski



Spacer po bazylice kolegiackiej Matki Bożej Pocieszenia i św. Stanisława Biskupa w Szamotułach

Zdjęciom Andrzeja Bednarskiego towarzyszy muzyka Wacława Szamotulczyka, który w młodości z pewnością niejednokrotnie modlił się w tej świątyni. Pieśni skomponowane przez Wacława w wykonaniu chóru Cantabile pod kierunkiem Andrzeja Warguły (płytę wydano w 2012 r.).


Spacer po bazylice kolegiackiej Matki Bożej Pocieszenia i św. Stanisława Biskupa w Szamotułach

Zdjęciom Andrzeja Bednarskiego towarzyszy muzyka Wacława Szamotulczyka, który w młodości z pewnością niejednokrotnie modlił się w tym kościele. To nasz prezent na święta – zwłaszcza dla tych, którzy w te dni nie mogą odwiedzić szamotulskiej bazyliki. Pieśni skomponowane przez Wacława w wykonaniu chóru Cantabile pod kierunkiem Andrzeja Warguły (płytę wydano w 2012 r.).

Opublikowany przez Region szamotulski – portal kulturalno-historyczny Sobota, 20 kwietnia 2019


Już niedługo nowe organy w szamotulskiej bazylice

W kwietniu powstał film, którego autorem jest Bolesław Witczak, poświęcony pracom przy budowie nowych organów. Zapraszamy do obejrzenia!