Sukces imprezy i fotografa
Tegoroczny Konwój Św. Mikołaja w gminie i mieście Obrzycko odbył się 19 i 20 grudnia. Impreza organizowana przez Stowarzyszenie św. Mikołaja cieszyła się dużym zainteresowaniem i przyniosła wiele radości mieszkańcom regionu, którzy specjalnie udawali się na podaną wcześniej trasę przejazdu.
Sukces odniósł też pochodzący z Obrzycka fotograf Marcin Drab, którego reportaż z ubiegłego roku zdobył główną nagrodę w konkursie Wielkopolska Press Photo. Sam autor fotografii napisał w ten sposób: „Chodzi o to, aby zauważyć, jak ciekawe i warte uwagi zjawiska dzieją się tuz obok nas, naszego miejsca, w którym żyjemy”. Zdjęcia Marcina Draba po raz kolejny znalazły się na objazdowej wystawie.
Gratulujemy autorowi fotoreportażu nagrody, a organizatorom konwoju inicjatywy konsekwentnie realizowanej także w tym trudnym czasie.
Nagrodzone zdjęcia z 2019 r.
Organy w szamotulskiej bazylice
Budowa organów trwa już kilka lat, potrzebne są jednak jeszcze spore środki na dokończenie inwestycji (ok. 50 tys. euro). Będzie to potężny instrument: składa się na niego 3,5 tys. piszczałek zgrupowanych w 47 głosach.
Mamy świadomość, że czas dla wielu Szamotulan jest niesłychanie trudny, nie chcemy odnosić się też do tego, czy rzeczywiście kościół potrzebował inwestycji aż tak kosztownej, niewątpliwe jest dla nas to, że – jak piszą świeccy sygnatariusze apelu o finansowe wsparcie dokończenia prac – „Organy nie tylko wzbogacą nabożeństwa, lecz także pozwolą na organizowanie wydarzeń muzycznych: koncertów instrumentalnych i wokalno-instrumentalnych. Służyć mogą mieszkańcom i osobom z zewnątrz i w ten sposób przyczynić się do promocji miasta Wacława”.
Zdjęcia i opracowanie graficzne Ireneusz Walerjańczyk
Zosia Dobak – kolejny z szamotulskich talentów
Zosia Dobak ma 16 lat, śpiewa, gra na różnych instrumentach i pięknie rysuje. Na razie zostały docenione jej zdolności w tej pierwszej dziedzinie − w 2019 r. jako wokalistka zwyciężyła w konkursie „Szamotuły − miejsce dla talentów”. Przygotowywała się do niego samodzielnie, był to pierwszy jej duży solowy występ i… od razu wygrana! Śpiewać jednak lubiła od zawsze, uczy się grać na pianinie, gitarze i ukulele. Bardzo ważny jest dla niej tekst piosenki, w czasie swojego występu chce opowiedzieć pewną historię, oddać związane z nią emocje. Na razie śpiewa głównie po angielsku, ale zapowiada, że wkrótce się to zmieni. Na scenie Zosia jest bardzo skupiona, wydaje się zamknięta w sobie, śpiewa bez przesadnych ozdobników, delikatnie. Daje to jednak niesamowity efekt, po prostu wchodzi się w wykreowany przez nią za pomocą dźwięków świat. Ciekawa jest też barwa jej głosu. „Anielski głos” − skomentował Piotr Michalak, prowadzący na początku lipca letni koncert zorganizowany przez SzOK. Zosia Dobak wystąpiła w gronie innych finalistów i laureatów konkursu „Szamotuły − miejsce dla talentów”, po raz pierwszy akompaniowała jej wtedy na pianinie Maria Halamska.
Zosia chciałaby rozwijać się nie tylko muzycznie, ale też plastycznie. Bardzo dużo rysuje, wymyśla własne postaci i opowiada rysunkiem ich historie, które czasem spisuje dodatkowo w formie literackiej, a czasem tworzy komiksy. Od czasu do czasu pisze też wiersze i teksty piosenek, na razie dla siebie, do szuflady.
Choć Zosia na pewno jest niepowtarzalna i wyjątkowa, talenty artystyczne spotkać można także w jej najbliższej rodzinie. Plastycznie uzdolniona jest jej mama, brat Mikołaj − finalista I edycji szamotulskiego konkursu talentów − gra w heavymetalowym zespole Zagłada, drugi brat Bartłomiej odnosił sukcesy recytatorskie, na gitarze gra też tata.
Jaką drogę artystyczną wybierze Zosia Dobak? Może uda jej się połączyć te dziedziny, w których tak interesująco się rozwija? Na pewno będziemy trzymać za nią kciuki!
6 grudnia – wspomnienie św. Mikołaja
W Słopanowie oprócz drewnianego kościoła św. Mikołaja znajduje się także figura przydrożna przedstawiająca postać biskupa z Miry. Wewnątrz świątyni postać patrona pojawia się na obrazie i w 4 scenach na polichromii w prezbiterium, m.in. w sytuacji, kiedy po kryjomu wrzuca pieniądze na posag 3 sióstr). Czyńmy dobro innym jak św. Mikołaj!
Zdjęcia figury sprzed kilku lat i z 2020 r. – Andrzej Bednarski, zdjęcia wnętrza kościoła Jerzy Walkowiak
Zapis w księdze zgonów – rocznica historyczna
Konfederacja barska nie była, jak uczono w czasach PRL-u, ruchem szlacheckim, który wymierzony był przeciw postępowym reformom i doprowadził do I rozbioru Polski. Szlachta zdecydowała się na walkę przeciwko Rosji i królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu z przyczyn patriotycznych, w obronie suwerenności Rzeczypospolitej. Impulsem do wystąpienia stały się działania rosyjskiego ambasadora Repnina w czasie sejmu zwołanego jesienią 1767 r.: decyzje podejmowała „delegacja” przekupionych lub zastraszonych posłów, protestujących ukarano, a 3 senatorów i jednego posła wywieziono w głąb Rosji. Od tej pory Rzeczpospolita miała być państwem podporządkowanym Rosji, a gwarantem ustroju państwa miał być car.
W Wielkopolsce główne bitwy konfederatów z wojskami rosyjskimi rozegrały się pod Pyzdrami, Krotoszynem-Zdunami i Kościanem, dużo było jednak także drobnych potyczek. W tej części Polski działania konfederatów miały wyraźnie charakter oddolny, szlachecki, a nie – jak gdzie indziej – inspirowany przez magnatów. Konfederację barską poparł także ówczesny właściciel Szamotuł – Józef Mycielski.
W szamotulskiej księdze zgonów nie odnotowano nazwisk zabitych konfederatów, pochowano ich prawdopodobnie w okolicach dzisiejszej bramy na wprost ulicy Kościelnej (wschodnia część cmentarza przykościelnego; współczesny cmentarz powstał w 1830 r.). 30 listopada doszło do potyczki pod Wronkami. Konfederaci starli się z oddziałami pułkownika Bocka i przegrali.