ADWENT – WIGILIA – KOLĘDA… – tajemnice słów
Słowa: adwent, wigilia, pasterka, pastorałka, kolęda, karnawał od razu kojarzą nam się ze świętami Bożego Narodzenia, z niepowtarzalną atmosferą tych grudniowych dni. Czy jednak zastanawialiśmy się kiedyś, wypowiadając te słowa, nad tym, skąd wzięły się one w naszym języku i jakie były ich językowe losy? Czy nasi przodkowie, mówiąc je, naprawdę myśleli o tym samym co my?
ADWENT, WIGILIA
Wyrazy te język polski przejął z łaciny. Adventus w języku łacińskim znaczyło „przyjście”, natomiast vigilia – „czuwanie, straż”. W języku polskim (w najstarszych znanych nam tekstach) odnaleźć możemy wyrazy adwent i wigilia w tych pierwotnych znaczeniach. Jednak od samego początku funkcjonowania tych wyrazów w polszczyźnie na plan pierwszy wysuwają się inne znaczenia. Wynika to z faktu, że słowa te zapożyczyliśmy z łaciny jako wyrazy-terminy związane z wiarą chrześcijańską, z Kościołem.
Słowo adwent oznaczać zaczęło czterotygodniowy okres poprzedzający święto Bożego Narodzenia. Nazwa wiąże się z tym, że czas ten ma być dla chrześcijan okresem duchowego przygotowania na narodziny, przyjście („adventus”) Chrystusa. Okres ten nazywa się niekiedy również postem mniejszym – dla odróżnienia od Wielkiego Postu poprzedzającego święta Wielkanocy. Pierwsi chrześcijanie spędzili dni poprzedzające święta religijne zgodnie z nakazem Chrystusa – to znaczy czuwając i modląc się. Stąd też słowem wigilia („czuwanie”) zaczęto nazywać wszystkie dni poprzedzające święta kościelne. Dziś również mówi się na przykład o wigilii wielkanocnej (Wigilii Paschalnej) – czyli Wielkiej Sobocie.
We współczesnym języku słowo wigilia odnosi się głównie do dnia poprzedzającego Boże Narodzenie. Gdy mówimy wigilia, bez podania, jaki dzień ona poprzedza, nie ma wątpliwości, że chodzi właśnie o wigilię Bożego Narodzenia i w tym znaczeniu w zapisie stosujemy dużą literę: Wigilia. Natomiast nie mówi się dziś wigilia ślubu, wigilia odjazdu. Tego typu wyrażenia można spotkać w dawnej polszczyźnie, gdyż słowo wigilia oznaczało w naszym języku nie tylko dzień przed świętem kościelnym, ale występowało również w znaczeniu bardziej ogólnym: „dzień poprzedzający inny (ważny) dzień”. W języku współczesnych Polaków nie występuje już chyba dawne wyrażenie Wigilie za umarłych ‒ określano nim niegdyś wieczorne nabożeństwa żałobne, modlitwy za zmarłych. Z wigilią Bożego Narodzenia wiąże się wieczerza wigilijna. Ten tradycyjny wieczorny posiłek również nazywany bywa wigilią (jeść z kimś wigilię). Mamy tu do czynienia z ciekawym procesem językowym: słowo wigilia, oznaczające cały dzień, przeniesione zostało na najbardziej charakterystyczny, nieodłączny element tego dnia – wspólne spożycie tradycyjnego posiłku.
KOLĘDA
Kolęda to dziś „pieśń związana tematycznie z narodzinami Chrystusa” lub „odwiedziny parafian przez księdza w okresie Bożego Narodzenia”. W języku staropolskim słowo to miało więcej znaczeń. Najczęściej określało ono podarek z okazji Bożego Narodzenia lub Nowego Roku, później – również daninę pobieraną przez duchownego w okresie świąt Bożego Narodzenia. Wyraz kolęda pojawiał się także w związku z ludowym zwyczajem składania życzeń przez – chodzących od domu do domu, najczęściej z szopką – przebierańców.
W XVI wieku wyraz ten odnosić zaczęto do pieśni związanych tematycznie z okresem Bożego Narodzenia. Na początku kolędami zwano nie tylko pieśni religijne, ale również piosenki świeckie, które ludowi kolędnicy kierowali do przyjmującego ich gospodarza. We współczesnym języku brak znaczenia kolęda – „Nowy Rok”. I w tym znaczeniu słowo kolęda pojawiło się w tekstach staropolskich. Zapomniane zostały przenośne związki wyrazowe nosić kogo, co po kolędzie czyli „obmawiać kogo, plotkować” i nogi komu chodzą po kolędzie ‒ to znaczy „plączą się komu nogi (ktoś jest pijany)”.
Wiemy już, jakim przemianom ulegało w ciągu wieków znaczenie słowa kolęda. Skąd jednak wyraz ten wziął się w naszym języku? Niektórzy dziewiętnastowieczni uczeni twierdzili, że kolęda to zapisane w inny sposób (z literą „ę”) imię słowiańskiego bóstwa zwanego Kolendą, Koladą lub Koledą, którego święto nasi przodkowie mieli rzekomo obchodzić 24 grudnia. W rzeczywistości słowo to jest zapożyczeniem z łaciny (calendae), przedostało się do języka Słowian prawdopodobnie jeszcze wtedy, gdy posługiwali się oni jednym, wspólnym językiem, który w językoznawstwie określa się mianem języka prasłowiańskiego. W łacinie wyraz calende oznaczał pierwszy dzień miesiąca, w niektórych językach romańskich (czyli wywodzących się z łaciny) znaczy również „Boże Narodzenie”. Warto dodać, że od łacińskiego calendae pochodzi słowo calendarium – po polsku kalendarz. Słowa kolęda i kalendarz mają więc wspólny rodowód.
Agnieszka Krygier-Łączkowska