Marian Orlik – ofiara stalinizmu

Kiedy rozmawia się z kimkolwiek z potomków Mariana Orlika, czuje się ich ból i zarazem wielką dumę. Pierwszy z rodziny zdał przed wojną maturę, został zawodowym oficerem, znał kilka języków, grał na wielu instrumentach. Bliscy nie wierzyli, że można człowieka, który mógłby zrobić jeszcze tyle dobrego, tak po prostu zabić. Ciała zresztą nie było…

5 marca 1953 r. umarł Stalin. Trzy miesiące wcześniej strzałem w tył głowy został zamordowany szamotulanin Marian Orlik (1916-1952) – ofiara straszliwych represji czasu stalinowskiego.

Urodziła się 9 maja 1916 r. w Szamotułach. Był synem Franciszka Orlika (1888-1959), najstarszego z kapeli braci Orlików, i Stanisławy z domu Golon (1891-1975). Marian także zafascynowany był szamotulskim folklorem, umiał grać na kilku instrumentach i ze słuchu spisywał linię melodyczną piosenek (dwa utwory dostarczył do „Śpiewnika szamotulskiego” Wincentego Kani), w czasach szkolnych wielokrotnie grał z ojcem na zabawach. W czasach stalinowskich Informacja Wojskowa, zbierająca materiały przeciwko Marianowi Orlikowi, nada mu kryptonim „Muzykant”.


Franciszek i Stanisława Orlikowie z dziećmi: Czesławem, Marianem, Ireną i Leokadią oraz Janem i Leonem Golonami (braćmi Stanisławy), ok. 1928 r.


Po maturze w szamotulskim Gimnazjum i Liceum im. ks. Piotra Skargi (1936) ukończył szkołę podchorążych w Komorowie, brał udział w wojnie obronnej 1939 r. i dostał się do niewoli. Większość czasu okupacji był przetrzymywany w oflagu w Woldenbergu (Dobiegniew).

Po uwolnieniu wrócił Szamotuł i zaczął pracę jako nauczyciel w miejscowym gimnazjum (z tym zawodem chciał wówczas związać przyszłość). Wkrótce jednak, na początku maja 1945 r., został wcielony do Wojska Polskiego. Zaczął szybko awansować, od września 1947 r. pracował w oddziale operacyjnym Sztabu Generalnego.


Marian Orlik – zdjęcie maturalne (1936 r.) i jako absolwent Szkoły Podchorążych


W 1949 r. w wojsku rozpoczęło się usuwanie niepożądanych osób (tzw. czystki). Aby tego dokonać, władze postawiły tezę istnienia spisku, którego celem miał być przewrót wojskowy i zmiana ustroju państwa. O jego stworzenie oskarżono 9 przedwojennych wojskowych, których w czasie pokazowego tzw. procesu generałów (inne nazwa: proces Tatara) w 1951 r. skazano na dożywocie lub kary długoletniego więzienia.

Konsekwencją wykrycia tego rzekomego spisku były kolejne działania wymierzone przeciwko wyższym oficerom, głównie przedwojennym wojskowym. Tak na celowniku Informacji Wojskowej znalazł się między innymi Marian Orlik, wówczas już podpułkownik.


Po aresztowaniu przez Główny Zarząd Informacji


W grudniu 1951 r. ppłk Orlik został przesunięty na stanowisko wykładowcy taktyki w Centrum Wyszkolenia Medycznego w Łodzi. Czuł się szykanowany (a później także śledzony) i 25 lutego 1952 r. złożył podanie o zwolnienie z wojska. Zanim jednak nadeszła decyzja ministra, 22 maja 1952 r., na poligonie w Biedrusku został aresztowany. Zachował się dokument planu śledztwa przeciwko Marianowi Orlikowi. W  6. punkcie można przeczytać: „Opowiedzcie o swojej wrogiej działalności, jaką prowadziliście w okresie służby w wojsku”. Najistotniejszy jest tu dopisek: „W wypadku jeśli podejrzany nie będzie chciał ujawnić swojej wrogiej działalności, na pytaniu 6. trzymać do załamania”.

Metody, jakie stosowała Informacja Wojskowa, uznawane były nawet za bardziej okrutne od  tych, którymi posługiwał się Urząd Bezpieczeństwa. Długotrwałe przesłuchiwania (20 godz. na dobę) lub konwejer (kilkudniowe nieprzerwane przesłuchania), połączone z biciem i wymyślnymi torturami powodowały, że więzień był w stanie podpisać wszystko, byle tylko skrócić mękę. Prowadzono też szantaż, że rodzinie stanie się coś złego, jeśli przesłuchiwany nie przyzna się do winy.


Plan śledztwa i protokół wykonania wyroku śmierci


Złamany w śledztwie, podobnie jak wszyscy inni, przeciwko którym Informacja Wojskowa toczyła wówczas śledztwo, Marian Orlik przyznał się do rzekomej winy. Sądy Wojskowe w tzw. procesach odpryskowych zasądzały jeszcze cięższe kary niż w samym procesie generałów – z 86 skazanych oficerów 40 wymierzono karę śmierci. Dodać tu należy, że toczyły się one przy drzwiach zamkniętych i oskarżeni nie mieli obrońców.

8 sierpnia 1952 r. Najwyższy Sąd Wojskowy skazał Mariana Orlika na karę śmierci. Według przekazów rodzinnych w czasie uroczystości dożynkowych kapela Orlików próbowała interweniować w tej sprawie u Bolesława Bieruta. Prezydent nie skorzystał jednak z prawa łaski i 3 grudnia 1953 r. w więzieniu na Rakowieckiej wyrok został wykonany.


Ciała Mariana Orlika i Aleksandra Kity, związane skórzanymi pasami, wrzucono do tego samego dołu


Marian Orlik, podobnie jak wielu pozbawionych życia w tamtych latach w więzieniu na Rakowieckiej, nie miał pogrzebu i grobu – jego ciało wrzucono nocą do nieoznakowanego dołu na obrzeżu Cmentarza Powązkowskiego (tzw. Łączce). Było to swego rodzaju odebranie czci, skazanie na niepamięć – dodatkowa kara dla zabitych i przede wszystkim dla ich rodzin.

Rodzina Mariana Orlika przez wiele lat nie wierzyła w tę śmierć. Po rehabilitacji skazanych, która nastąpiła w 1956 r., Orlikowie znów interweniowali u najwyższych władz. Uzyskane dokumenty wydały im się niewiarygodne, nieznane było też miejsce pochówku. Wszystko to sprawiało, że w rodzinnym domu nadal na Mariana czekano.

Szczątki Mariana Orlika odnaleziono dopiero w czasie prac ekshumacyjnych prowadzonych w latach 2012-13. W 2014 r. potomkowie otrzymali w czasie uroczystości w Belwederze notę identyfikacyjną, a w 2015 r. odbyły się państwowe uroczystości pogrzebowe z ceremoniałem wojskowym. Trumna ze szczątkami Mariana Orlika, wraz z innymi 34, umieszczona została w mauzoleum na Powązkach. W styczniu 2016 r. Marian Orlik mianowany został pośmiertnie generałem. W setną rocznicę urodzin generała w rodzinnym mieście odsłonięto poświęcony mu kamień.

Agnieszka Krygier-Łączkowska

Poniżej można się zapoznać z prezentacją poświęconą Marianowi Orlikowi. Znajduje się tam wiele zdjęć i dokumentów historycznych.


MARIAN ORLIK – PREZENTACJA


Postaci Mariana Orlika został poświęcony jeden z odcinków cyklu TVP 3 Zapomniane historie w reżyserii Zbysława Kaczmarka (2017 r.). Można go obejrzeć pod podanym poniżej linkiem.

Marian Orlik w okresie nauki w Szkole Podchorążych Piechoty w Komorowie

Po powrocie z niewoli, 1945 r.

W stopniu majora, 1948 r.

Tablica w starym budynku Gimnazjum i Liceum ku czci dawnych nauczycieli i wychowanków

Nota identyfikacyjna, 2014 r,

Miejsce odnalezienia ciał Mariana Orlika i Aleksandra Kity

Wiesław i Urszula Orlikowie przy trumnie ze szczątkami ojca, Warszawa, 27.09.2015 r.

Miejsce pochówku, 27.09.2015 r.

Po odsłonięciu tablicy w Szamotułach, 9 maja 2016 r.