Karol Kaczmarek – życie zbyt krótkie
Karol Kaczmarek całe życie mył się w zimnej wodzie. Nie było w tym nic z radosnego morsowania, po prostu tak się nauczył w dzieciństwie, które przeżył na zesłaniu w Kazachstanie.
Urodził się 30 października 1939 r. w Pińsku, kilka tygodni po zajęciu miasta przez wojska sowieckie. Jego ojciec, Telesfor Kaczmarek, pochodził z Szamotuł, od 1933 r. pracował w Pińsku w Urzędzie Skarbowym. W połowie kwietnia 1940 r. półroczny Karol, razem z mamą Zuzanną z domu Domańską i jej siostrą Jadwigą, zostali wywiezieni do Kazachstanu.
Miesiąc wcześniej aresztowano Telesfora, który trafił do łagru. Udało mu się wydostać stamtąd we wrześniu 1941 r., po porozumieniu rządu polskiego na emigracji z rządem radzieckim. Telesfor wstąpił do Armii gen. Andersa i dzięki pomocy ambasady dowiedział się, gdzie przebywają jego najbliżsi. W momencie ewakuacji polskiego wojska z ZSRR miał nadzieję, że rodzinie uda się dołączyć do grupy ponad 40 tys. polskich cywilów, która również opuszczała Związek Radziecki. Tak się jednak nie stało ‒ Stalin po wydaniu zgody na wyprowadzenie Armii Polskiej z ZSRR nie brał już pod uwagę jakiejkolwiek dalszej współpracy.
Z lewej: Zuzanna i Telesfor Kaczmarkowie na ulicach Pińska, przed 1939 r. Z prawej: Telesfor Kaczmarek w 2 Korpusie Polskim we Włoszech, 1945 r., Wenecja, przed bazyliką św. Marka
Ze wspomnieniami Telesfora Kaczmarka można się zapoznać w artykule http://regionszamotulski.pl/telesfor-kaczmarek-wiezien-lagru-i-zolnierz-armii-gen-andersa/
Zuzanna, Jadwiga i Karol pozostali w Kazachstanie do końca wojny. Cierpieli z powodu strasznego głodu i zimna. Kiedy w 1945 r. wracali do Polski, mróz był taki, że przewożący ich furman zamarzł w czasie jazdy. Już po przekroczeniu granicy Karol dostał od jakiejś życzliwej kobiety suchą bułkę. Przyzwyczajony do jedzenia sucharów chłopiec ogryzł skórkę dookoła i zapytał mamę, czy to w środku też się je – nigdy wcześniej nie widział zwykłej bułki. Zuzanna, Jadwiga i Karol zamieszkali w Żelechowie (pow. garwoliński), rodzinnej miejscowości Domańskich. Po powrocie do Polski w 1947 r. odnalazł ich tam Telesfor. To on zdecydował o przeniesieniu się całej rodziny do Szamotuł.
Karol Kaczmarek, koniec lat 60.
W Szamotułach urodziły się dwie siostry Karola: Małgorzata i Urszula oraz brat Stanisław. Starszy brat był dla nich zawsze wzorem i autorytetem. Karol skończył szkołę podstawową, a ponieważ swoją przyszłość zawodową wiązał z szamotulskimi młynami, zdecydował się na naukę w technikum młynarskim w Toruniu. Przez pewien czas rzeczywiście pracował w szamotulskim zakładzie. Kiedy otrzymał powołanie do wojska, wybrał szkołę podoficerską w Olsztynie, ale po tragicznej śmierci ojca w 1960 r. zrezygnował z niej i wrócił do Szamotuł. Kolejnym etapem życia zawodowego Karola Kaczmarka były zakłady młynarskie w Lęborku, tam też ożenił się i urodził mu się syn Marek. Był zawsze pogodnego usposobienia, chętnie pomagał innym.
Zginął tragicznie kilka dni przed Bożym Narodzeniem 1972 r. Razem innymi pracownikami młyna wracał z naprawy urządzeń zakładu w Trójmieście. W Gdyni-Orłowie samochód lęborskiego młyna zatrzymała kobieta obładowana świątecznymi zakupami. Chciała, żeby podwieźć jej tobołki do Lęborka, a ona sama pojedzie pociągiem. Karol ofiarował jej własne miejsce w służbowej nysie, a sam pobiegł na pociąg. Próbował wskoczyć do pociągu, który już ruszył, niestety – dostał się pod koła.
Agnieszka Krygier-Łączkowska
Karol Kaczmarek w Żelechowie, 1946 r.
Uroczystość z okazji I komunii św. Stanisława Kaczmarka – młodszego brata Karola, 1959 r. Karol w ostatnim rzędzie po lewej stronie.
Karol Kaczmarek z żoną Elżbietą, zdjęcie ślubne
Karol Kaczmarek z synem Markiem
Grób Karola Kaczmarka na cmentarzu w Lęborku, zdjęcie z lat 70.
Zdjęcia rodzinne udostępniła Małgorzata Hołderna (siostra Karola Kaczmarka)