Dominika filmuje swoją historię
Dominika Trybulec i Kacper Świtalski zwyciężyli w konkursie „Film Your Story”. Ich etiuda filmowa będzie miała premierę w czasie gali zamknięcia Międzynarodowego Festiwalu Filmowego Nowe Horyzonty 2021. To sukces młodych artystów, a zarazem wielka szansa! Dominika, 25-letnia aktorka pochodząca z Szamotuł, nie tylko jest współtwórczynią scenariusza i gra główną rolę. Film opowiada też, choć niedosłownie, o tym, czego doświadczyła całkiem niedawno, a co ma swoją nazwę medyczną: PTSD, czyli zespół stresu pourazowego. Organizatorami konkursu są MFF Nowe Horyzonty i marka OPPO, producent urządzeń elektronicznych, w tym smartfonów. Bo cały film powstał właśnie przy użyciu nowoczesnego smartfona.
W styczniu tego roku Dominika długie włosy ścięła niemal przy skórze. Jako znak nowego początku i zmian, jakie się w niej dokonały. W końcu 2019 r. i na początku 2020 r. – krótko po sobie – nastąpiły dwa wydarzenia, które zburzyły jej dotychczasowy świat. Śmierć narzeczonego i ukochanej babci były czymś – zdawało się – nie do przeżycia. Po kilku miesiącach świat zatrzymał się znowu, tym razem przez covid. Z jednej strony nie można było wrócić do normalności, z drugiej – był to czas, który dostała od losu – mogła spędzić go z bliskimi w domu rodzinnym, nie próbować uciekać od żałoby, ale ją przeżyć, aby móc iść dalej. Przewartościowała swoje życie, a nowa fryzura dała jej poczucie wolności, pozwoliła odciąć się od tego, co powiedzą inni, dodała pewności siebie.
Grać w filmie i występować na deskach scenicznych chciała, odkąd tylko pamięta. W szamotulskiej „Jedynce” zachęcała ją do tego wychowawczyni – przedwcześnie zmarła Alina Misiaszek. Początki przygody ze sceną były właśnie w teatrzyku pani Aliny. Dominika grała w nim na przykład rolę Marka w Niewiarygodnych przygodach Marka Piegusa. Naturalne, dodające uroku piegi są zresztą jej znakiem rozpoznawczym.
Później, już w czasach licealnych, pojawił się modeling. Dominika nie próbowała swoich sił na modowym wybiegu, na to jest po prostu zdecydowane za niska. Wielokrotnie brała jednak udział w sesjach fotograficznych – artystycznych i komercyjnych. Pozowanie oswoiło ją z obiektywem, dało większą świadomość własnego ciała. Do teraz od czasu do czasu pracuje jako fotomodelka.
Droga przed kamerę i na deski sceny w jej wypadku nie prowadziła przez studia w wyższej szkole teatralnej lub filmowej. Nigdy o tym nawet nie myślała. Zdawała sobie sprawę z tego, że w tym zawodzie dużo zależy od tego, czy ktoś cię dostrzeże i poleci innemu, a do tego dyplom nie jest konieczny. Nie znaczy to jednak, że nie pracowała i nie pracuje nadal nad warsztatem aktorskim. Po ukończeniu liceum dwa lata uczyła się w poznańskim Studium Aktorskim STA, następnie rozwijała swe umiejętności poprzez uczestnictwo w warsztatach prowadzonych metodą Grotowskiego.
W 2018 r. przeniosła się do Warszawy. Bez kontaktów w branży na początku było jej bardzo trudno. W ten zawód wpisane są ciągłe castingi, często wieloetapowe. Trzeba starać się jak najlepiej do nich przygotować, a jednocześnie nie przywiązywać do myśli, że casting zakończy się sukcesem. Bo przegrywanie castingów też jest nieodłączną częścią bycia aktorem czy aktorką.
Czasem Dominikę można zobaczyć w niewielkich rolach w telewizyjnych serialach, pojawiła się np. w kilkunastu odcinkach popularnego serialu Na dobre i na złe czy Miłość na zakręcie. Większą rolę zagrała w filmie Otchłań (średni metraż), występuje w filmach krótkometrażowych, teledyskach i reklamach. Może są to występy dla widzów mniej zauważalne, ale liczą się w zawodowym portfolio. W 2019 r. roku zagrała w Furiach, realizowanym w Poznaniu przedstawieniu dyplomowym reżyserki Justyny Machaj. Podstawę tego spektaklu stanowiły świadectwa kilkunastu oskarżonych o czary kobiet, które w przeszłości żyły na terenie dzisiejszego Poznania.
Od czasu pojawienia się pandemii branża filmowa niemal stoi. Niemal, bo pewne filmy czy seriale wprawdzie są realizowane, ale z dużą ostrożnością i nie można tego porównać z aktywnością branży w czasach przed covidem.
Dominika Trybulec i Kacper Świtalski, tegoroczny absolwent studiów na wydziale fotografii, pomyśleli więc, żeby zrobić coś samodzielnie. Okazją stał się wspomniany konkurs „Film Your Story”. Wszystko wydarzyło się bardzo szybko. Do 1 czerwca trzeba było przesłać pomysł na film, zarys scenariusza. Jury z setek zgłoszeń wybrało piętnaście propozycji. 11 czerwca wszyscy zakwalifikowani do dalszego etapu otrzymali smartfony, które posłużyć miały do realizacji 10-minutowego filmu. 23 czerwca film musiał być już gotowy, a 1 lipca ogłoszono, że Dominika i Kacper zwyciężyli!
Główną nagrodą jest – oczywiście – zaprezentowanie filmu w czasie gali zamknięcia festiwalu Nowe Horyzonty. Zwycięzcy otrzymali też grant w wysokości 10 000 zł. Zanim 21 sierpnia film będzie miał premierę na wspomnianej gali, wymaga jeszcze dopracowania, w czym pomoże profesjonalna ekipa zatrudniona przez organizatorów konkursu. Być może trzeba będzie wybrać inne ujęcie, może jeszcze coś dograć. Nadal jednak będzie to film Dominiki Trybulec i Kacpra Świtalskiego i – co ważne – nie muszą się oni zrzec praw autorskich i mogą dalej prezentować swoje dzieło na innych festiwalach.
Bohaterka filmu wzorowana jest na samej Dominice, jej doznaniach związanych ze stratą bliskiej osoby. Reakcją na tę traumę stał się zespół stresu pourazowego: poczucie lęku i wyczerpania, bezsenność, zaburzenia psychosomatyczne i gwałtowne mimowolne wspomnienia traumatycznego wydarzenia. Fabularnie jest to – oczywiście – przetworzone. W filmie, który prawdopodobnie będzie nosił tytuł Lilka, w śpiączce po wypadku znalazł się brat głównej bohaterki.
Co będzie dalej? Dominika jest ciągle jeszcze na początku swej drogi aktorskiej, nadal chce rozwijać swój warsztat. Być może – wspólnie z Kacprem – dalej będą realizować filmy krótkometrażowe na różnego typu konkursy. Na razie cieszą się zwycięstwem i myślą, co jeszcze zmienić w swoim dziele, zanim obejrzy je publiczność ważnego międzynarodowego festiwalu filmowego.
Agnieszka Krygier-Łączkowska